"Stach z Warty"
Dziś premiera filmu "Walka: Życie i zaginiona twórczość Stanisława Szukalskiego" - Urodził się w Warcie, tutaj spędził dzieciństwo. Rzeźbiarz, rysownik i projektant awangardowy, który wyprzedził swoją epokę. Stach z Warty był sąsiadem ojca DiCaprio a sam Leonardo uważał go za swojego polskiego dziadka- mówi Barbara Cichecka, dyrektor Muzeum w Warcie.
- Stanisław Szukalski spędził w Warcie swoje dzieciństwo. Jego dziadek miał osiemnaścioro dzieci. Do dziś jeszcze można spotkać to nazwisko. Młodość spędził w Stanach Zjednoczonych, do Warty niestety już nie wrócił. Jednak odwiedzał Polskę, ostatni raz był w 1957 roku, odwiedził wtedy Kraków, Warszawę i Łódź. - mówi Barbara Cichecka
Dlaczego Leonardo DiCaprio uważał "Stacha z Warty" za swojego ojca?
- Szukalski był sąsiadem Georg'a DiCaprio. Poza tym wpólnie pracowali dla wytwórni filmowych. DiCaprio był rysownikiem a kostimy i scenografie Szukalskiego również były wykorzystywane w filmach. Stąd narodziła się przyjaźń. Kiedy George przychodził do Stacha ze swoim synem, też storzyła się między nimi więź. Leonardo bardzo polubił Stacha, siadał mu na kolanach, wspólnie się bawili. Leonardo podkreślał, że dzięki niemu zrozumiał co to znaczy być artystą i dzięki niemu nim został. W wywiadach mówił też, że od Stacha z Warty zaczerpnął pomysł na rolę artysty w Titanicu. - dodaje dyrektor Muzeum w Warcie.
Jakim człowiekiem był Szukalski ?
Reżyserem filmu jest Irek Dobrowolski, produkcja jest już dostępna na platformie Netflix.
Czytaj również...
[region] "Stach z Warty"
Więcej informacji
Z tradycją i ze smakiem w Poddębicach
Dzisiaj, 10:27:32
To kolejne z cyklu wydarzeń organizowanych w tym roku przez Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Bratoszewicach - tym razem w okresie świąt Bożego Narodzenia. Jutro na takie wydarzenie można się wybrać Ogrodu Zmysłów w Poddębicach.
Jubileusz krwiodawstwa w województwie łódzkim!
Dzisiaj, 10:58:16
W województwie łódzkim krwiodawcy od dziewięciu dekad pokazują, jak wielką wartość ma pomoc drugiemu człowiekowi. Ta tradycja trwa dzięki tysiącom osób, które regularnie dzielą się tym, co najcenniejsze.

Komentarze