Jednomandatowe Okręgi Wyborcze - za czy przeciw?
Już za dwa tygodnie zagłosujemy w referendum. Jednym z pytań, które zada nam władza, będzie dotyczyło wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych przy wyborach do Sejmu. Czym są JOW-y? Gdzie i jak funkcjonują? Przepytaliśmy o to zwolenników i przeciwników.
JOW-y od kuchni
Krótko mówiąc, jednomandatowe okręgi wyborcze to system, w którym wybieramy naszych reprezentantów w wyborach do rad gmin i miast i do Senatu. W referendum mamy określić, czy chcemy, aby system ten również obowiązywał w wyborach do Sejmu. Obecnie, przy tych wyborach obowiązuje system proporcjonalny.
Zgodnie z nim Polska jest podzielona na 41 okręgów, w których wybieramy od 7 do 20 posłów. Przy ewentualnej zmianie ordynacji na JOW, kraj zostałby podzielony na 460 okręgów, czyli na tyle, ilu jest posłów w Sejmie. Z każdego okręgu wychodziłby jeden reprezentant mieszkańców, który uzyska największą liczbę głosów podczas wyborów.
Przy obecnej ordynacji, podczas wyborów parlamentarnych otrzymujemy kartę do głosowania w formie wielkiej płachty, albo zeszytu. Każdy komitet ma swoją stronę, a na niej zazwyczaj kilkunastu (lub kilkudziesięciu) kandydatów. Kartę do głosowania przy wyborach do Senatu otrzymujemy w formie jednej kartki, z kilkoma nazwiskami, gdzie osoba, która zdobędzie największa liczbę głosów, wchodzi do izby. Zwolennicy jednomandatowych okręgów wyborczych podkreślają to, że zwycięzca w danym okręgu będzie związany ze swoimi wyborcami i jako polityk będzie lepiej przez nich rozliczany. Ograniczyć ma się zjawisko "spadochroniarstwa", bo przewidywane jest, że w okręgu wygra zdecydowanie osoba, która z niego pochodzi, jest znana i poważana, a nie polityk z drugiej części kraju, który może nie znać problemów danego regionu.
Zwolennicy jednomandatowych okręgów wyborczych podkreślają również to, że większe szanse na dostanie się do parlamentu mają osoby niezależne, niezwiązane z żadną partią, ale za to znane w swoim mieście i regionie. Jednak JOW-y podzieliły już polską scenę polityczną.
Za czy przeciw? Polemika polityczna
Ideę jednomandatowych okręgów wyborczych, oprócz najsłynniejszego przedstawiciela tego ruchu, Pawła Kukiza, popiera Platforma Obywatelska. Za JOW-ami zagłosuje Cezary Tomczyk, rzecznik rządu Ewy Kopacz.
- Zagłosuję za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, tak jak za likwidacją finansowania partii politycznych – przyznaje Tomczyk - To jest coś, co było w naszym programie od samego początku. Na przykład w Sieradzu, Zduńskiej Woli czy Wieluniu już w tej chwili głosujemy w jednomandatowych okręgach wyborczych, wybierając naszych radnych. Miałem tą przyjemność, że pracowałem nad tą ustawą i to również za moim głosem ta ustawa przeszła. Wprowadziliśmy też jednomandatowe okręgi do Senatu. Zawsze chcieliśmy je wprowadzić do Sejmu, tylko nie można było tego zrobić bez zmiany konstytucji. A żeby mieć większość do jej zmiany, to Prawo i Sprawiedliwość musiałoby zagłosować z nami. Tej zgody nigdy nie było.
Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa, że jest przeciwne jednomandatowym okręgom.
- Uznanie, że jednomandatowe okręgi wyborcze to jedyne i najważniejsze panaceum na zło, które się toczy w klasie politycznej jest złą diagnozą – tłumaczy Grzegorz Schreiber, poseł na Sejm z ramienia PiS – Jakie efekty przynoszą JOW-y tam, gdzie one funkcjonują? A funkcjonują ponoć najlepiej w Wielkiej Brytanii. Jeżeli przyjrzymy się tamtemu życiu politycznemu i posłuchamy o tym, co tam o JOW-ach mówi społeczeństwo, to byłoby wiadomo, że Anglicy już dawno znieśliby ten system wyborczy, gdyby nie przywiązanie do tradycji.
Po ostatnich, majowych wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, przetoczyła się tam dyskusja medialna o zasadności JOW-ów. Głośny był przypadek eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, która zdobyła prawie 13 proc. głosów (3.8 mln). Jednak „dzięki” JOW-om wprowadziła do parlamentu... tylko jednego kandydata, będąc procentowo trzecią siłą polityczną na wyspach.
Przykład innych krajów przytacza również Andrzej Malinowski z Koalicji 6 Września, w skład której wchodzą takie ruchy jak: Kraków Przeciw Igrzyskom, Miasto Jest Nasze, Partia Razem i Zieloni.
- JOW-y to archaiczny system, od którego na świecie się odchodzi – wyjaśnia Malinowski – Nie warto z tym eksperymentować w Polsce, bo wiemy, jak ten system zadziałał w innych krajach. JOW-y wzmacniają partie w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Powodują, że dwie największe partie zyskują pełnię władzy na dekady. Efektem jest zabetonowanie sceny politycznej, z którym JOW-y miałyby walczyć, a tak naprawdę promują to.
Argument „zabetonowania” sceny politycznej podnosi również poseł PiS.
- Polska, podobnie jak i Wielka Brytania, jest podzielona, w jednej części kraju przeważają sympatycy jednej partii, a w innej części przeważają sympatycy innej – tłumaczy Schreiber – W tych okręgach, w których jest widoczna sympatia do danego ugrupowania, to kogokolwiek by tam partia nie wystawiła, to on wygra. Ten polityk nie czuje związku z wyborcą.
Widoczne jest to w Senacie, gdzie parlamentarzystów wybieramy w systemie JOW. Izba należy do w zdecydowanej większości do Platformy i PiSu, a niezależnych kandydatów jest tam zaledwie czterech.
Ordynacją JOW wybieramy radnych w wyborach samorządowych.
- Przywołam przykład Kutna, gdzie w wyborach samorządowych, bodajże trzydzieści kilka procent zdobył zwycięski komitet – dodaje Andrzej Malinowski – Głosy rozłożyły się w taki sposób, że 100 proc. mandatów poszło do zwycięskiego komitetu. Więc możemy mówić o grabieży głosów i całkowitej eliminacji opozycji. Warto też dodać, że spośród naszych sąsiadów, ten system funkcjonuje na Białorusi. Nie wiem czy jest to dobre państwo do naśladowania, jeśli chodzi o systemy wyborcze.
Referendum w sprawie wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych odbędzie się 6 września. Władze zapytają się nas ponadto o utrzymanie dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa i o wprowadzenie zasady rozstrzygania wątpliwości prawa podatkowego na korzyść podatnika.
Czytaj również...
Więcej informacji
9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki
Dzisiaj, 15:12:40
Prawie 300 zawodników ukończyło 9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki. Organizatorami wydarzenia byli: Biegam Bo Lubię Zduńska Wola oraz II Liceum Ogólnokształcące w Zduńskiej Woli.
Rekordowe inwestycje w zdrowie w Łódzkiem w 2025 roku
Dzisiaj, 07:42:54
Aż 232 mln zł Samorząd Województwa Łódzkiego przeznaczył w tegorocznym budżecie na ochronę zdrowia. Rok 2025 to czas intensywnych inwestycji, doposażeń placówek oraz rozwoju programów profilaktycznych, które realnie wzmacniają system opieki medycznej w regionie.
Ławeczkowcy obeszli się smakiem
Wczoraj, 20:28:12
W hali w Warcie Ławeczkowcy rozegrali drugi w tym sezonie mecz w III lidze futsalu. Tym razem przegrali z GKS-em Staltom Futsal Bedlno 4:10.
Komentarze