Deficyt w budżecie powiatu
Na trzeciej sesji rady powiatu sieradzkiego zatwierdzono projekt budżetu. 110 mln - na tyle przewidywane są dochody jednostki. Wydatki jednak są o 1,8 mln większe. Skąd powiat weźmie pieniądze? Z cięć i kredytów.
Piętnastu radnych koalicyjnych (ludowcy i SLD) głosowało za przyjęciem projektu budżetu. Opozycja wstrzymała się od głosu. Dochód budżetu powiatu to 110 mln zł, jednak wydatki go przekroczyły.
- Będziemy musieli posiłkować się kredytem - wyjaśnia Mariusz Bądzior, wicestarosta - Jakoś będziemy musieli to ogarnąć. Na pewno będą musiały być zrobione cięcia. Planujemy wziąć jak najmniej środków zewnętrznych.
Powiat sporo planuje odłożyć na przyszłoroczne przebudowy dróg. Pewne jest, że 1,7 mln pójdzie na remont drogi od Klonowej do granic powiatu sieradzkiego i wieruszowskiego.
- Ta droga była już wcześniej zaplanowana - dodaje Bądzior - Mamy dokumentację i na pewno zostanie zrobiona.
Droga ta otrzymała również dofinansowanie z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli tzw. "schetynówek". W przyszłości ma obsługiwać Złoczewską Strefę Inwestycyjną.
Warto dodać, że do składu radnych dołączył Dariusz Mikołajczyk z PiS. Zastąpił on Karola Rajewskiego, który w drugiej turze został burmistrzem Błaszek. W przeciwieństwie do okręgów jednomandatowych, w powiecie i sejmiku na miejsce innego radnego "wskakuje" kandydat z tej samej listy, który zdobył największą liczbę głosów.