Mieszkańcy łódzkiego najczęściej cierpią na zaburzenia psychiczne
Województwo łódzkie jest regionem, w którym najwięcej mieszkańców cierpi bądź cierpiało na zaburzenia psychiczne. Średnio 23 proc. Polaków leczyło się w poradniach zdrowia psychicznego. W Łódzkiem wskaźnik ten wynosi 29,3 proc.
Według badań Epidemiologi Zaburzeń Psychiatrycznych i Dostępności Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej (EZOP) zrealizowanych przez Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, prawie 30 proc. mieszkańców naszego województwa cierpi na zaburzenia psychiczne (lub miało taki epizod w życiu). W związku z tym szukali porady i pomocy u psychologa bądź psychiatry. Stanowi to najwyższy odsetek w całym kraju.
Co ciekawe najniższy odsetek zanotowano w województwie podkarpackim - 17,8 proc. mieszkańców ze swoimi problemami skierowało się do psychologa lub psychiatry. Taki wynik wcale nie oznacza lepszej kondycji psychiczną wśród mieszkańców wschodniej Polski. Wynikać to może z konserwatyzmu tamtejszej społeczności.
- Ważny jest czynnik kulturowy w województwach wschodnich - przyznaje Tomasz Giersz, psychiatra - Wiele spraw jest jeszcze obarczonych pewnym wstydem dotyczącym psychiatrii. Zgłaszalność ludzi, szczególnie z mniejszych miejscowości i ze wsi, jest mniejsza. Ludzie obawiają się pejoratywnego odbierania kontaktów z psychiatrią. Uważają, że jest to element stygmatyzujący. Wolą pewne sprawy rozwiązywać w domu, bądź w ogóle ich nie ujawniać.
Duża liczba osób, które cierpią na zaburzenia (lub miały takie epizody w przeszłości) świadczyć może o wysokiej samoświadomości mieszkańców województwa i szukania rozwiązań u specjalisty.
Najczęstsze zaburzenia są związane z nadużywaniem alkoholu i narkotyków oraz depresją.
- Niewątpliwie zaburzenia nastroju są dominujące i ten wzrost jest największy - dodaje Giersz - Również jest wzrost różnych zaburzeń związanych z funkcjonowaniem człowieka, niekoniecznie z powodu chorób psychicznych, ale właśnie używek. Spożywane one są przez nie tylko przez osoby dorosłe, ale i młodzież. I te kłopoty rosną, lawinowo rosną.
I właśnie dużym odsetkiem pacjentów są dzieci i młodzież do 18 lat. Co roku poradnie notują wzrost młodych osób, których rodzice czy opiekunowie szukają pomocy u specjalistów.
Czytaj również...
[region] Dziś Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi
[Zduńska Wola] Zbadają poziom cukru licealistom
[Zduńska Wola] Potrącenie 11-letniego rowerzysty
[region] To nie ebola
[Sieradz] Biegliśmy ulicami Sieradza
Komentarze
A z czego wynika ten problem? Zwłaszcza wśród młodzieży? Ludzie żyły sobie wypruwają żeby przeżyć i zaharowują się do granic możliwości, potem depresja i używki. Brak opieki rodziców i czasu na spędzenie go z dziećmi skutkuje problemami wśród młodzieży.
Ludzie nie maja czasu i pieniędzy na relaks i wypoczynek...
Najłatwiej jest wysuwać tezy na błędnych przesłankach, tylko niestety cały wynik jest z góry zakłamany!