Absolutorium i sprzeciw dla budowy biogazowni
Takie dwa tematy zdominowały dzisiejsze obrady Rady Gminy Zapolice. Radni udzielili absolutorium wójtowi Janowi Zaborowskiemu. Burzliwą dyskusję wywołała też sprawa planowanej budowy biogazowni w Ptaszkowicach. Rajcy zdecydowali, że nie będą wprowadzać potrzebnych zmian do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy.
W głosowaniu nad uchwałą absolutoryjną za wykonanie ubiegłorocznego budżetu 12 radnych było "za", 1 przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
- Ubiegłoroczny budżet był wykonany wręcz super, ale widać po niektórych radnych, że zbliżają się wybory. Budżet był ciężki, ale racjonalne gospodarowanie spowodowało, że wyszliśmy na plus. Zeszliśmy z zadłużenia , co otwiera nam dalsze możliwości - komentuje wójt Jan Zaborowski.
Do najważniejszych inwestycji jakie udało się wykonać w ubiegłym roku można zaliczyć rozbudowę gminnej sieci wodociągowej, remonty dróg Marzynek-Młodawin Górny-Wygiełzów oraz w Beleniu Kolonii, czy przebudowę świetlicy w Swędziejowicach.
Na sesji pojawili się dziś mieszkańcy Ptaszkowic i innych okolicznych miejscowości, którzy sprzeciwiają się planowanej budowie biogazowni w ich sąsiedztwie. Chodzi o zmiany w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy, które przede wszystkim dotyczą miejscowości Ptaszkowice. Zgodnie z założeniami na trzech znajdujących się tam działkach o powierzchni 30 ha ma powstać farma fotowoltaiczna, czyli elektrownia słoneczna. Mieszkańcy twierdzą jednak, że będzie to tylko przykrywka do wybudowania tam z czasem biogazowni, która stanie się śmierdzącym problemem.
W miniony piątek w Urzędzie Gminy w Zapolicach odbyła się debata publiczna na ten temat. Jej efektem był projekt uchwały o odstąpieniu od proponowanych zmian w studium, który na obradach złożyła radna Bogusława Wawrzyniak-Dratwa. Wywołało to nie małe zamieszanie, ponieważ uchwała była niekompletna i trzeba było ją poprawić. Radni rozpatrywali wszystkie "za" i "przeciw". Głos wielokrotnie zabierał radca prawny urzędu, a także gminni urzędnicy, którzy wyjaśniali wszystkie procedury z tym związane. W końcu doszło do głosowania, które pokazało, że zadania radnych były podzielone. 8 było "za", 5 przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
- To jest sukces prawdziwej demokracji. Gdyby ta uchwała nie została dzisiaj przyjęta byłoby to bardzo niekorzystne dla naszej gminy. Cieszę się, że radni pokwapili się zrozumieć nad czym głosują, dociec do meritum sprawy, bo wydaje mi się, że nie zawsze ich wiedza była wystarczająca. Dostawali uchwały do podjęcia w sposób niezrozumiały i podejmowali decyzje nieświadomie, tak to wygląda- stwierdza Jolanta Szymańska, jedna z mieszkanek.
Jeżeli przyjęta dziś przez radnych uchwała nie zostanie zakwestionowana przez nadzór wojewody, wówczas ponownie przeprowadzone zostaną wszystkie procedury związane z opracowaniem studium. Taki obrót sprawy cieszy mieszkańców, ponieważ powoduje, że inwestycja budowy biogazowni póki co nie może dojść do skutku.