O zbrodni katyńskiej w Sieradzu
O tej zbrodni mieliśmy zapomnieć - mówili dziś organizatorzy wystawy "Zbrodnia katyńska". Zdjęcia, informacje, ale przede wszystkim historie osób, które zginęły w lesie katyńskim - to wszystko można oglądać na ekspozycji przygotowanej przez łódzki IPN.
Znajduje się w domu katolickim sieradzkiej Fary:
- O zbrodni katyńskiej wiemy bardzo dużo dzięki otwarciu archiwów rosyjskich, dzięki choćby przekazaniu materiałów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę sowiecką, później rosyjską w latach 90-tych do 2004. Ale wciąż nie przekazano nam jednak wszystkich materiałów, nie wiemy na przykład czy ocalały teczki personalne. - mówi historyk łódzkiego IPN Paweł Kowalski.
Podczas inauguracji wystawy pojawili się również bliscy ofiar stalinowskiej zbrodni:
- Z rodziny stryjek zginął w stopniu porucznika w Ostaszkowie. Gdy to oglądamy zawsze myślimy o nim. Tak uczonych ludzi zabili. Oni po prostu oddali życie za kraj. - mówi Halina Szczepanowska z Kozanowa w województwie mazowieckim.
Wystawę można oglądać do 24 kwietnia.
Z Pawłem Kowalskim rozmawiała Marta Kiermasz:
%relacja01%