Symbol sieradzkiego przemysłu na sprzedaż
Sira idzie pod młotek. Jeden z budynków po byłym czołowym sieradzkim zakładzie został wystawiony na sprzedaż. Nowy właściciel zadecyduje o dalszym losie obiektu.
Sira od dawna nie napędza już sieradzkiej gospodarki. Obecnie należy do prywatnego właściciela, który z kolei wynajmuje go innym osobom. Z dawną działalnością zakładu ma to niewiele wspólnego. Teraz właściciel postanowił sprzedać budynek po byłej Sirze. Chce za nią 2,2 mln zł, a sama oferta ważna jest do grudnia tego roku.
Eksport do Kanady
Sira powstała w latach 60-tych. Była jednym z najważniejszych zakładów w Sieradzu. Zajmowała się produkcją bielizny, która była również eksportowana. Sirowskie produkty trafiały m.in. do Kanady. Zatrudnienie znalazło tu kilka tysięcy sieradzan, którzy związali się z zakładem na wiele lat. Sira była jednak nie tylko dobrze prosperującym przedsiębiorstwem, ale również obiektem, w którym toczyło się życie kulturalne i społeczne sieradzan.
Materiał Marty Kiermasz:
%relacja01%
Więcej informacji
Sprzęt dla sieradzkiego szpitala
Dzisiaj, 13:01:33
Fotele do chemioterapii, wózki transportowe i skanery do wyszukiwania żył. Taki sprzęt trafił do Szpitala Wojewódzkiego im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu, dzięki wsparciu z budżetu miasta Sieradz.
Miś z kultowej komedii Stanisława Barei powstał w Chojnem pod Sieradzem
Dzisiaj, 10:55:16
Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego mieszkańcy Chojnego przypominają o tym w ciekawy sposób. Projekt "Miś z Chojnego" to pomysł Koła Gospodyń Wiejskich w Chojnem, na który mieszkańcy tej miejscowości otrzymali grant marszałka województwa łódzkiego - 10 tys. zł, na promocję regionu związaną z realizacją działań o charakterze twórczym i artystycznym.
Kolejne zawody na kortach w Henrykowie
Dzisiaj, 12:03:57
Na kortach krytych w Henrykowie (gmina Zduńska Wola) odbył się Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny Pur-Home Cup w tenisie ziemnym. Były to zawody przeznaczone dla dzieci do 12. roku życia.

Komentarze
buahahahahaha jaki klub, zwykła wiejska dyska dla matołów
A najlepsze materiały przychodziły z Kalisza i Torunia a najgorsze to były
z Łodzi.
Wiem, bo połowa mojej rodziny tam pracowała i może ja też tam był gdyby
nie Sira nie zbankrutowała. Wszystko szło git do puki nie zaczęli budować tego wieżowca. A jak zaczęli go stawiać to było w zakładzie coraz gorzej
- niestety.