Prezes Kaczyński w Sieradzu

To nie jest kampania - mówi prezes

Jarosław Kaczyński przyjechał do Sieradza w ramach licznych spotkań z mieszkańcami Polski. Nie chciał łączyć tego ani z ogłoszoną wcześniej gotowością do startu w wyborach prezydenckich, do których jak powiedział jeszcze daleko, ani z przedterminowymi wyborami, których nie wykluczył. Z wizyty w Sieradzu bardzo się cieszył, chociaż przyznał, że nie bywał tu często. Na starówce powitali go lokalni działacze PiS.





Zanim Jarosław Kaczyński spotkał się z tłumem mieszkańców w Teatrze Miejskim w Sieradzu, odpowiadał na pytania dziennikarzy. A te raz były trudne, szczegółowe, a innym razem odnosiły się do najważniejszych ostatnio wydarzeń. Jarosław Kaczyński zapytany o rady i zadania dla lokalnych działaczy PiS powiedział, że cudów od nich nie wymaga, ale rzetelności tak. To była odpowiedź na pytanie o Rafała Matysiaka, który w urzędzie prezydenta z Platformy Obywatelskiej, pełni funkcję wiceprezydenta.
%relacja01%
Wyrozumiały ojciec

Jarosław Kaczyński odpowiadał również na pytania o dużą politykę, szczególnie o najchętniej dzisiaj komentowaną wczorajszą próbę zjednoczenia prawicy.

- W tym największy jest ambaras, żeby dwoje, a w zasadzie dwóch chciało na raz. Ta ręką cały czas jest wyciągnięta, ale nie będziemy z nią tak stali w nieskończoność. Ja muszę niestety... często mi się zdarza mieć taką ojcowską wyrozumiałość - mówi o odrzuconej przez Zbigniewa Ziobro - Zbyszka - propozycji pojednania.
%relacja02%
Pytania i odpowiedzi

Prezes PiS spotkał się z mieszkańcami Sieradza. Odpowiadał na ich pytania w Teatrze Miejskim, gdzie spędził ponad 2 godziny na gorącej dyskusji. Pytano o dekomunizację, pomysły na poprawienie sytuacji młodzieży i przede wszystkim Smoleńsk. Chcemy rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówili tuż po spotkaniu zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego:
%relacja03%
Wcześniej prezes złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.