Zbiornik Smardzew, a aspekt rekreacyjny

Lwia część obiektu to obszar gminy Wróblew, ale nie tylko tam już słychać głosy, że do jego zagospodarowania warto by się przymierzyć. W budowę obiektu inwestor, czyli Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Łodzi wpompuje mniej więcej 20 mln zł. To sporo, ale niestety ani złotówka nie pójdzie na kąpielisko, pole namiotowe czy pomosty dla wioślarzy. - Mamy zupełnie inny cel - nie kryje Leszek Kossuda, szef Działu Realizacji Robót Wodno - Melioracyjnych:

- My kończymy go z zamiarem wykorzystania rolniczego i przeciwpowodziowego. Jeżeli chodzi o infrastrukturę, to leży to już w gestii wójtów przyległych gruntów.

Tomasz Woźniak, wójt Wróblewa widziałby u siebie np. przystań dla wodniaków. Choć jest pewne "ale":

- Jeżeli nasz budżet będzie wyglądał nieco inaczej, to jak najbardziej przy pomocy środków unijnych chciałbym zrobić jakąś przystań, gdzie można by popływać łódką, pojeździć rowerem, czy nawet zorganizować przy zalewie imprezy. Mamy nawet własną scenę. Pomysły są, ale trzeba mieć pieniądze w kasie, a na tę chwilę ich nie mamy.

Trochę inaczej do tematu podchodzi Jarosław Kaźmierczak, wójt gminy Sieradz. Ta ma przy zbiorniku prawie 5 ha swojego gruntu. - Jeżeli ktoś chciałby otworzyć kemping, bar czy inny obiekt - jesteśmy otwarci na negocjacje - mówi. Zanim jednak pojawią się pierwsze elementy zagospodarowania turystycznego przyjdzie nam poczekać, bo sam zbiornik Smardzew ma być gotowy najwcześniej jesienią przyszłego roku.