Gang Olsena po sieradzku. Kryminalne hity sprzed lat
Odgrzebujemy dziś kabaretowe kryminal-hity. Inspiracją dla poszukiwań w policyjnych kartotekach stało się ostatnich kilka przestępstw, których autorzy inteligencją raczej nie grzeszą.
Historia, od której zaczniemy zdarzyła się niemal 10 lat temu. Jeden z mieszkańców naszego regionu postanowił "obrobić" skup złomu. Na dostawczego żuka załadował żelastwa ile się dało i popędził do innego skupu, by upłynnić skradziony złom. Jadącego złodzieja w pewnym momencie minął policyjny radiowóz.
Ten uznał w tej sytuacji, że na pewno został już "namierzony" i tak się wystraszył, że z trefnym towarem na pace popędził prosto do komendy policji w Sieradzu. Kiedy wszedł do środka oznajmił osłupiałym policjantom, że przyznaje się do kradzieży i żeby go aresztować. - Najtrudniej było się nie śmiać i udawać, że wiemy o które przestępstwo mu chodzi - wspomina jeden z byłych już stróżów prawa.
Jak wy żeśta...
Komiczne sytuacje bywają jednak i zupełnie inne. Oto róg ul. 23 Stycznia i Polnej w Sieradzu. Policjanci próbują wylegitymować siedzących w aucie mężczyzn, bo słusznie podejrzewają, że mogą spożywać alkohol. Ci zamknęli się jednak od środka. Jeden z policjantów wyciągnął więc służbową broń i rękojeścią wybił szybę. Już na komendzie czekający na dalsze czynności zdrowo "wcięty" delikwent nagle zaczął macać się po ciele i ku zdumieniu policjantów wybełkotał pytanie: "jak wy żeśta do mnie strzelali, że z metra żeśta nie trafili?"...
Foliowa wpadka
Teraz anegdota z czasów, gdy budowano zbiornik Jeziorsko. Na plac budowy trafiały różne materiały, w tym niemal kilometry specjalnej folii, która pod uprawy warzyw niektórym okolicznym rolnikom pasowała jak ulał. Jako że kradzieży było sporo - w teren ruszyli w końcu panowie od przestępstw gospodarczych.
Jakież było ich zdziwienie, gdy w pewnym momencie zaniepokojony widokiem policyjnego auta na ulicę wyskoczył jakiś mężczyzna. Zatrzymał policjantów położył ręce na masce i oświadczył, że "on już wie, ze oni wiedzą co i jak i w związku z tym on się podaje". Po czym wskazał policjantom pobliskie krzaki, w których ukrył skradzione z budowy rzeczy. Złodziejowi ewidentnie puściły nerwy i uznał, że policjanci szukali konkretnie jego.
"Dziabnąć" koła policjantom...
Czas na sieradzki Rynek i historię sprzed wielu lat. Pewnym policjantom przypadła nocna służba operacyjna. Jako, że z autami służbowymi było jeszcze dość krucho - wzięli na patrol prywatnego "maluszka". Stali na Rynku. No i tutaj niestety na moment im się przysnęło. Auto upatrzyli sobie tymczasem amatorzy cudzych kół. Jakież było zdziwienie złodziei, gdy z zaparowanego malucha wyskoczyli obudzeni policjanci.
Za pomoc w dotarciu do kryminalnych hitów dziękujemy Jackowi i Pawłowi.
Więcej informacji
Sprzęt dla sieradzkiego szpitala
Dzisiaj, 13:01:33
Fotele do chemioterapii, wózki transportowe i skanery do wyszukiwania żył. Taki sprzęt trafił do Szpitala Wojewódzkiego im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu, dzięki wsparciu z budżetu miasta Sieradz.
Miś z kultowej komedii Stanisława Barei powstał w Chojnem pod Sieradzem
Dzisiaj, 10:55:16
Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego mieszkańcy Chojnego przypominają o tym w ciekawy sposób. Projekt "Miś z Chojnego" to pomysł Koła Gospodyń Wiejskich w Chojnem, na który mieszkańcy tej miejscowości otrzymali grant marszałka województwa łódzkiego - 10 tys. zł, na promocję regionu związaną z realizacją działań o charakterze twórczym i artystycznym.
Kolejne zawody na kortach w Henrykowie
Dzisiaj, 12:03:57
Na kortach krytych w Henrykowie (gmina Zduńska Wola) odbył się Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny Pur-Home Cup w tenisie ziemnym. Były to zawody przeznaczone dla dzieci do 12. roku życia.

Komentarze
mam takie pytanie do redakcji, może by taki cykl, jak przypomnienie kryminalnych historii sprzed lat, które wydarzyły się na terenie Sieradza, a nie zostały wyjaśnione? np. napad na hurtownię na POW (ok 12 lat temu), czy napad fałszywych policjantów na transport przewożący papierosy do Sieradza (na trasie Zduńska Wola-Sieradz).
myślę, że wtedy trzeba by było nawiązać współpracę z policją, a kto wie, może któraś sprawa się wyjaśni :)