Prezydent wygrywa apelację
Przed nami II tura wyborów samorządowych. W Sieradzu na placu boju o prezydenturę pozostali Paweł Osiewała, który ubiega się o reelekcję (SMS) i Michał Pabich (PO). Sądowy spór o sposób prowadzenia kampanii wyborczej w mieście wygrał w pierwszej turze M. Pabich. Od postanowienia sądu apelacje złożył P. Osiewała. I wygrał. Poniżej publikujemy treść oświadczenia, które trafiło właśnie do naszej redakcji.
Szanowni Państwo. Zapadła ostateczna i prawomocna decyzja sądu w sporze jaki wytoczył mi kontrkandydat zarzucając kłamstwo wyborcze. Sąd stanął po mojej stronie i odrzucił wszelkie roszczenia powództwa. Chodzi o tekst jaki zamieściłem na swoim profilu FB, w proteście przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej na terenie MOSiR Sieradz podczas zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży. Uważam, że decyzje w sprawie wyborów powinniśmy pozostawić dorosłym i nie powinniśmy wpływać poprzez dzieci na te decyzje, szczególnie, gdy rodzice nie są świadomi tego, że idąc na zajęcia sportowe lub jakiekolwiek inne będą uczestniczyli w tego typu spotkaniach. Szczególnie, że były to działania organizowane przez obywateli, nie instytucje. Przez organizację pozarządową, z bardzo ugruntowaną historią i doświadczenie, które poniekąd zostało zlekceważone całą sytuacją.
Mój zdecydowany, ale grzeczny i nikogo nieobrażający sprzeciw spotkał się z protestem kandydata, wyrażonym wnioskiem do sądu, ale też gigantyczną spiralą nienawiści skierowaną w moją stronę. Nazywano mnie oszustem i kłamcą, a w mediach pojawiły się konferencje prasowe i jak się okazało zbyt wcześnie ferowane wyroki.
Ostatecznie sąd w całości odrzucił wniosek kontrkandydata, który wnioskował by sąd uznał, że przedstawiane przeze mnie informacje są nieprawdziwe, a ja mam przeprosić za swoje słowa. Sąd zdecydował inaczej przychylając się do przedstawionego przeze mnie uzasadnienia. Przedstawiam jego fragmenty i mam nadzieję, że pomogą Państwu zrozumieć sytuację. Pewnie sprawa nie przybrałaby takiego obrotu, gdyby kontrkandydat zrobił krok w tył, porozumiał się z organizacją i wyciągnął wnioski na ciąg dalszy kampanii.
Całe wydarzenie dało mojemu kontrkandydatowi i jego bliskim zwolennikom sposobność, przedwcześnie wykorzystywaną, do publikowania na mój temat treści oburzająco niesprawiedliwych. Wyzywania mnie, spamowano wiadomościami o treściach o zabarwieniu negatywnej i dyskredytującej moją osobę agitacji.
Na tym etapie liczę, że w imię przyzwoitości, osoby, które to robiły, razem z orzeczeniem sądu, zreflektują się i o ile nie sprostują tych informacji, to zwyczajnie je usuną. Nie mam jednak wątpliwości, że nie wszędzie tak będzie.
To spory wyborcze, wierzę, że mieszkańcy mając pełen ogląd potrafią dokonać własnej oceny, nawet jeśli czytają na mój temat nieprawdę powtarzaną w tej wyjątkowo agresywnej kampanii.
Sąd zasądził na moją korzyść koszty procesowe jakie powinien kontrkandydat mi zwrócić. Oficjalnie zrzekam się tego i bardzo proszę by kontrkandydat przekazał je na rzecz Sieradzkiego Ludowego Klubu Sportowego, który organizował Licealiadę. Mój komitet podwoi stawkę i dołoży tyle samo. Mam nadzieję, że po wyborach, przedstawiciele klubu, będą mogli na następne wydarzenie, za te pieniądze kupić młodzieży cukierki, albo inne bardziej niezbędnej rzeczy, przekazując je młodzieży z pozdrowieniami od obu kandydatów.
Mimo trudnej, długiej i obfitującej w emocje kampanii wyborczej proszę Państwa o udział w wyborach 21 kwietnia.
Redakcja otrzymała właśnie drogą elektroniczną komentarz do wyniku postanowienia sądu w ramach wspomnianej wyżej apelacji Michała Pabicha. Publikujemy go poniżej.
Oczywiście szanuje decyzję sądu drugiej instancji, niemniej warto zważyć, że to sąd okręgowy w Sieradzu podejmował decyzję na podstawie zeznań świadków, w tym samego organizatora, który jak twierdzi w jednym we wpisów na portalu Facebook „po utarczce słownej[...] goście opuścili płytę boiska" oraz „była podjęta próba częstowania słodyczami, która jak wcześniej pisałem udaremniłem", co świadczy o tym, że rzekoma agitacja nie została nawet przez organizatora wykazana, co również zostało zeznane w sądzie. Sąd w głównej mierze wskazuje na ciężar dowodu oraz, że zaistniała sytuacja mogła budzić przekonanie, iż takie działanie miało miejsce. Z moich ust nie padły słowa agitacyjne oraz żadne słodycze nie były opatrzone brandem agitacyjnym. Wykazało to postępowanie w I instancji na posiedzeniu jawnym, przy przesłuchaniu świadków.
Michał Pabich
Więcej informacji
Ławeczkowcy efektownie rozpoczęli sezon
Wczoraj, 20:59:57
Drużyna Ławeczkowców wygrała z Bingo Futsal aż 11:4 w swoim pierwszym meczu III ligi futsalu w sezonie 2025/2026. Spotkanie odbyło się w hali Zespołu Szkół Katolickich w Sieradzu.
Nowoczesny sprzęt do rehabilitacji dla Rafałówki
Wczoraj, 13:27:26
Na Oddział Rehabilitacji Dziecięcej w Rafałówce trafi nowoczesny sprzęt, który pozwoli na jeszcze skuteczniejsze leczenie najmłodszych pacjentów. Urządzenia ułatwią pracę terapeutom i pomogą dzieciom szybciej wracać do zdrowia.
KRUS i NFZ we wspólnej akcji
Wczoraj, 13:17:57
KRUS i Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczęły ogólnopolską akcję "Weź się zbadaj", która ma zachęcić rolników i ich rodziny do regularnej profilaktyki zdrowotnej.

Komentarze