Proces w trybie wyborczym. Będzie apelacja
W Sądzie Okręgowym w Sieradzu zapadł wczoraj wyrok w procesie w trybie wyborczym. Michał Pabich (KO), kandydat na prezydenta Sieradza pozwał ubiegającego się o reelekcję Pawła Osiewałę (SMS). Poszło o nieprawdziwe zdaniem M. Pabicha informacje, które miał rozpowszechniać w mediach społecznościowych jego kontrkandydat.
Chodziło o Licealiadę na stadionie sieradzkiego MOSiR, gdzie ubiegający się o prezydenturę M. Pabich miał zdaniem prezydenta miasta agitować młodzież uczestniczącą w zawodach.
- Złożyliśmy pozew wyborczy przeciwko kandydatowi na prezydenta Pawłowi Osiewale w związku z tym, że rozpowszechniał według naszej oceny nieprawdziwe informacje jakoby 12 kwietnia na sieradzkim MOSiRze podczas wydarzenia pod nazwą Licealiada miałem agitować wraz ze swoim sztabem wyborczym, którego nie ma formalnie powołanego, na terenie boiska młodzież, która uczestniczyła w zmaganiach sportowych. Fakty są takie, że wykonywałem swoje obowiązki wicestarosty. Nadzoruję oświatę i wydział sportu, więc w ramach wykonywanych obowiązków często pojawiam się na takich wydarzeniach. A żeby było miło to młodzież schodzącą z boiska częstowaliśmy słodyczami. I nikt tam wtedy nie prosił, by oddać głos na Michała Pabicha. Byli tam ze mną Maciej Sulgan, przewodniczący Rady Powiatu Sieradzkiego i Jakub Rozmrynowski, wiceprezes Warty Sieradz i każdy z nas prowadził tam zwykłe swobodne rozmowy. Z młodymi ludźmi często też rozmawialiśmy o infrastrukturze sportowej. A dlaczego tam byliśmy? Bo była to impreza finansowana przez powiat sieradzki - wyjaśniał dziś podczas swej konferencji prasowej M. Pabich.
Podkreślał też, że sąd wydał postanowienie, na mocy którego zakazał P. Osiewale rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i jednocześnie nakazał usunięcie postu w mediach społecznościowych oraz oficjalne przeprosiny i publicznego dowiedzenia, że mówił nieprawdę. M. Pabichowi sąd przyznał ponadto, że wykonywał on obowiązki wicestarosty.
- Zapoznaliśmy się z uzasadnieniem do wyroku sądu i występujemy z apelacją. Z pewnymi tezami przedstawionymi przez Sąd Okręgowy w Sieradzu nie do końca się zgadzamy, a wszystko to co chciałbym w tej sprawie powiedzieć jeszcze przed tym właściwym wyrokiem Sądu Apelacyjnego zawarłem w oświadczeniu, które zostało do Państwa wysłane. Jest też opublikowane w mediach społecznościowych i zainteresowanych gorąco zachęcam do zapoznania się z jego treścią - powiedział Naszemu Radiu P. Osiewała.
Poniżej treść ww. oświadczenia, które trafiło dziś do naszej redakcji:
Wczoraj zostałem zobowiązanym decyzją sądu do usunięcia z mojego profilu facebook informacji dotyczącej moich wątpliwości i sprzeciwu związanego z obecnością sieradzkich polityków w trakcie kampanii wyborczej na zawodach Licealiada, organizowanych dla lokalnej młodzieży przez stowarzyszenie, które z takim sprzeciwem zgłosiło się do mnie. Decyzja sądu nie jest prawomocna i zamierzam wnieść na nią zażalenie. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia post pozostanie na moim profilu, bo stoję na stanowisku, że wskazanie tego moralnie wątpliwego zachowania, było moją powinnością i zrobiłem to nikogo nie obrażając, na co wskazał sąd odrzucając wniosek kandydata o to bym go przeprosił.
W toku wczorajszego postępowania dowiedziałem się, że wicestarosta sieradzki, w towarzystwie swojej partnerki/przyjaciółki oraz polityków PO i Trzeciej Drogi przeprowadzał kontrolę wydarzenia, a cukierki, które rozdawał z charakterystycznego koszyczka, jaki towarzyszy mu na wszystkich wiecach wyborczych, były cukierkami zakupionymi przez niego, a które zabrał ze sobą jako wicestarosta na spotkanie z młodzieżą. Jednocześnie jak ustalono taka kontrola nie była potwierdzona żadnym dokumentem przed jej rozpoczęciem, ani po jej wykonaniu.
Nikt nie skontaktował się również z organizatorami, nawet podczas wizyty nie zostali oni poinformowani o tym, że prowadzona jest kontrola, kim są kontrolujący i czego ona dotyczy. Na wyraźny sprzeciw wobec prowadzenia kampanii wyborczej wszyscy uczestnicy tego zgromadzenia po trudnej wymianie zdań z organizatorem po kilkunastu minutach opuścili boisko. Ani razu nie padła informacja o kontroli, czy jakiejkolwiek innej formie sprawowania urzędu wicestarosty.
Wszyscy, którzy przechodzili kontrolę, którzy kiedykolwiek kontrolowali wiedzą, że każde takie działanie musi być wykonane w określonych standardach kontroli, a z pewnością nie powinni w niej uczestniczyć towarzysko partnerzy, małżonkowie czy przyjaciele kontrolującego.
W moim odczuciu prowadzenie kampanii wyborczej to, nie tylko bezpośrednie agitowanie na rzecz głosowania, ale wpływanie wizerunkowo i podprogowo na wywołanie określonego wrażenia, działania i zainteresowania. Zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży są miejscem, które politycy mogą omijać. Mogą wstrzymać się od trudnych do jednoznacznej oceny działań.
W trakcie posiedzenia nie udowodniono, że kandydat a jednocześnie wicestarosta prowadził tam kontrolę. Nie udowodniono również, że nie prowadził agitacji. Zrezygnowałem z powoływania na świadków postronnych uczestników zdarzenia, którzy przyjechali tam tylko dla sportu. Dlatego też wyraziłem publicznie swój sprzeciw wobec takiego zachowania. Brak jednoznacznych wskazań, że podczas spotkań padły sformułowania będące formą agitacji wyborczej, leżał u podstaw wydanej decyzji.
Państwu pozostawiam ocenę jednocześnie informując, że decyzja sądu nie jest jeszcze prawomocna, a ja będę bronił swojego stanowiska i przedmiotowego traktowania mieszkańców oraz organizacji pozarządowej, która była organizatorem wydarzenia. Obserwując od kilku tygodni kampanię wyborczą komitetu kontrkandydata oraz zdjęcia, na których w związku z nią pojawia się w towarzystwie wymienionych, z koszykiem ze słodyczami, w mojej świadomości wytworzyło się przekonanie o prawdziwości przedstawianych informacji dotyczących znamion kampanii wyborczej w zachowaniu odwiedzających zawody. O tym czy to wyobrażenie było nieprawdziwe, czy popełniłem błąd w ten sposób formułując myśli zdecyduje sąd II instancji.
Więcej informacji
Wystawa wydawnictw Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli
Dzisiaj, 05:55:11
W Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Jerzego Szaniawskiego w Zduńskiej Woli została otwarta wyjątkowa wystawa prezentująca dorobek wydawniczy Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli z ostatnich 50 lat.
Ławeczkowcy efektownie rozpoczęli sezon
Wczoraj, 20:59:57
Drużyna Ławeczkowców wygrała z Bingo Futsal aż 11:4 w swoim pierwszym meczu III ligi futsalu w sezonie 2025/2026. Spotkanie odbyło się w hali Zespołu Szkół Katolickich w Sieradzu.
Nowoczesny sprzęt do rehabilitacji dla Rafałówki
Wczoraj, 13:27:26
Na Oddział Rehabilitacji Dziecięcej w Rafałówce trafi nowoczesny sprzęt, który pozwoli na jeszcze skuteczniejsze leczenie najmłodszych pacjentów. Urządzenia ułatwią pracę terapeutom i pomogą dzieciom szybciej wracać do zdrowia.

Komentarze