Sieradz. Szkoła bez klasy sportowej, są protesty!
Do redakcji Naszego Radia zgłosiła się dyrekcja Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Sieradzu oraz rodzice uczniów, którzy walczą o utworzenie od przyszłego roku szkolnego klasy sportowej dla kolejnego rocznika uczniów. Taka klasa powstała w III LO w ubiegłym roku i szkoła chce kontynuacji tego kierunku kształcenia. Powiat sieradzki, jako organ prowadzący szkoły, wyjaśnia dlaczego nie jest to możliwe.
- W tamtym roku podjęliśmy starania o utworzenie liceum ogólnokształcącego z oddziałem sportowym we współpracy z Klubem Sportowym Warta Sieradz i udało nam się utworzyć ten oddział. W tym roku też próbowaliśmy ze względu na to, że idzie podwójny rocznik. Ten nabór powinien być dosyć duży i tych dzieci też jest sporo jeżeli chodzi o zainteresowanie sportem. Poprzednim razem okazało się, że oddźwięk był bardzo duży i w tym oddziale było 32 uczniów, zarówno dziewcząt jak i chłopców. Jeżeli chodzi o pierwszą rekrutację przystąpiło 25 osób i mówimy tutaj również o testach sprawnościowych. W naborze uzupełniającym dołączyło kolejnych 7 osób. Teraz mieliśmy 66 osób chętnych do tej klasy, oczywiście przy różnych preferencjach. Do testu sprawnościowego przystąpiło 35 osób, więc jak na pierwszy etap rekrutacji to bardzo przyzwoity wynik. Moje starania, ale też rodziców i trenerów były naprawdę duże, aby taki oddział sportowy powstał. Niestety w tym roku organ prowadzący podjął decyzję, aby tego liceum z profilem sportowym nie otwierać. Dlaczego taka decyzja nie wiem. Jedyne oskarżenie, które padło podczas wtorkowej sesji Rady Powiatu Sieradzkiego było takie, że dyrektora nie było podczas rekrutacji, mówimy o czwartkowej - wyjaśnia Patryk Kurpisz, dyrektor PZS na 2 w Sieradzu.
Na swoją obronę dodaje, że przebywał w tym okresie na urlopie, na który zgodę podpisał naczelnik wydziału oświaty w starostwie, jak i wicestarosta sieradzki. Stwierdzenie, że dyrektor widocznie nie był zainteresowany utworzeniem takiego oddziału P. Kurpisz określa jako nie na miejscu. Po drugie zastępowała go wówczas wicedyrektorka szkoły, a po trzecie od naczelnika wydziału oświaty padła informacja, że wszystkie szczegóły będą udzielane telefonicznie ze względu na przesunięty termin rekrutacji. Wicedyrektorka miała cierpliwie czekać na informacje w tej sprawie, no i na koniec okazało się, że liceum przy ul. Zamkowej pozostało bez rekrutacji.
W tej sytuacji pismo, w którym cała sytuacja została opisana z prośbą o interwencję w sprawie utworzenia klasy sportowej, szkoła i zainteresowani ta sprawą rodzice wysłali pisma do biura poselskiego posła Cezarego Tomczyka, starosty sieradzkiego Mariusza Bądziora i łódzkiego kuratora oświaty Waldemara Flajszera.
A wczoraj konferencję prasową w sprawie rekrutacji do szkół podległych powiatowi zwołała Kazimiera Gotkowicz. Wicestarosta sieradzki tłumaczyła obszernie dlaczego kolejnej klasy sportowej w III LO w Sieradzu nie będzie.
- Otóż w wyniku rekrutacji do klasy sportowej z pierwszego wyboru zgłosiło się 19 uczniów i tych, którzy zdali egzamin sprawnościowy, bo takie są wymagania. Natomiast z drugiego wyboru mieliśmy tu 3 uczniów, z trzeciego 5, a z piątego wyboru 2. Potem to był szósty, siódmy, ósmy, dziewiąty i szesnasty. Dzieci z tych kolejnych wyborów jakby nie odnalazły nam się w klasie sportowej podczas symulacji naboru dlatego, że zostały przypisane do szkół, które wskazywały w ramach pierwszego, czy drugiego naboru. W ubiegłym roku powołaliśmy taki oddział i zgłosiło się do niego 35 uczniów. I w ciągu roku 9 odeszło, przyczyn nie znamy. Zakładaliśmy, że w tym roku szkolnym też mogą być jakieś ruchy, dlatego należałoby przyjąć uczniów więcej, ale niestety nie było tylu chętnych - wyjaśniała K. Gotkowicz.
I podkreślała, że o ile pod uwagę można by było brać uczniów z drugiego, czy trzeciego naboru to już tych dalszych wyborów chęci uczenia się w takim oddziale szkolnym raczej brać pod uwagę nie należało. K. Gotkowicz przekazała też, że w związku z tą sprawą do starostwa nie przyszedł, czy nie dzwonił nikt z rodziców oraz uczniów. Nikogo nie było też na sesji. W starostwie pojawił się dyrektor PZS nr 2 w Sieradzu z rodzicem, ale ucznia klasy drugiej.
- To pani, która jest zaangażowana w klub Warta, no ale my w to co robi klub nie wnikamy. Do oddziału sportowego przy Zamkowej zwyczajnie nie było tylu chętnych ilu potrzeba, by na spokojnie go utworzyć - uzupełniła wicestarosta sieradzki.
Czy to koniec tej sprawy? Dyrekcja szkoły i rodzice uczniów zapowiadają, że broni jeszcze nie składają. My do tego tematu odnosimy się szerzej w materiale, który znajdziecie w odtwarzaczu na nasze.fm.
A poniżej dokumenty w tej sprawie, które trafiły do naszej redakcji.
Czytaj również...
Więcej informacji
Sprzęt dla sieradzkiego szpitala
Dzisiaj, 13:01:33
Fotele do chemioterapii, wózki transportowe i skanery do wyszukiwania żył. Taki sprzęt trafił do Szpitala Wojewódzkiego im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu, dzięki wsparciu z budżetu miasta Sieradz.
Miś z kultowej komedii Stanisława Barei powstał w Chojnem pod Sieradzem
Dzisiaj, 10:55:16
Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego mieszkańcy Chojnego przypominają o tym w ciekawy sposób. Projekt "Miś z Chojnego" to pomysł Koła Gospodyń Wiejskich w Chojnem, na który mieszkańcy tej miejscowości otrzymali grant marszałka województwa łódzkiego - 10 tys. zł, na promocję regionu związaną z realizacją działań o charakterze twórczym i artystycznym.
Kolejne zawody na kortach w Henrykowie
Dzisiaj, 12:03:57
Na kortach krytych w Henrykowie (gmina Zduńska Wola) odbył się Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny Pur-Home Cup w tenisie ziemnym. Były to zawody przeznaczone dla dzieci do 12. roku życia.

Komentarze