Radni bez diet. Zyskają sołtysi

Rok wyborczy przynosi zaskakujące zmiany. Jak udało nam się ustalić już od przyszłego miesiąca radnym nie będą wypłacane diety. Pieniądze mają otrzymywać sołtysi. - Ich rola na terenach wiejskich jest niedoceniana, a często stoją na czele całego sołectwa i mają wiele obowiązków - mówi nasz informator w resorcie rolnictwa.

Do tej pory było tak, że wybrany w tajnym głosowaniu przedstawiciel sołectwa sprawował swoją funkcję społecznie. Oznacza to, że nie otrzymywał przyznanego odgórnie wynagrodzenia. Mógł liczyć jedynie na dietę, której wysokość ustalali radni i zwrot kosztów podróży służbowych, a zbierając dla gminy podatek od mieszkańców wsi na prowizję.

W tej kwestii do tej pory obowiązywała pełna uznaniowość i dobrowolność po stronie wójta i radnych. Oznacza to, że mogli oni uznać, iż sołtys pełni swoją funkcję społecznie i nie powinien otrzymywać żadnej pensji.

- Rozbieżności w wynagrodzeniu sołtysa są w naszym kraju bardzo duże i czas coś z tym zrobić - mówi przedstawiciel resortu rolnictwa, który bierze udział w pracach sejmowej komisji, która zmianami w tym zakresie się zajmuje.

Dodaje, że propozycja, która już praktycznie została przyjęta, zakłada, że od maja to radni mają pełnić swoje funkcje społecznie, a sołtysi otrzymywać równowartość ich najniższych diet.

- Powiem szczerze, że my sołtysi nie myślimy o pieniądzach. Ja dowiedziałem się jaka jest stawka dopiero, jak zostałem wybrany, także nie to jest najważniejsze. Najważniejsza jest miłość do naszych małych ojczyzn, do mieszkańców . Dlatego to wszystko robimy, a jeśli chodzi o pieniądze to skoro już musimy o tym mówić, to jest dobry pomysł na pewno. Ja osobiście to jeszcze zbyt wiele nie zrobiłem, bo jestem świeżo upieczonym sołtysem, ale są ludzie z wieloletnim stażem, którzy wiele poświęcili działając na rzecz swojej wsi i myślę, że ich warto docenić. To prawie 1500 zł to jest bardzo dobry pomysł na początek. To jest dobry wstęp do rozmowy, bo przecież nawet powiedzenie mówi, że sołtys na zagrodzie równy wojewodzie. Wojewoda zarobił prawie 15 tysięcy zł brutto, to bardzo dużo. Nam aż tyle nie potrzeba i to niecałe 1500 zł na początek myślę, że jak najbardziej wystarczy - mówi Hubert Kucharski, sołtys z Dzigorzewa.

- Uważam, że to bardzo dobra zmiana, bo sołtysi bardzo dużo wnoszą do lokalnych społeczności. Wystarczy spojrzeć na sołtysów z terenu naszej gminy. Są bardzo zaangażowani. W sumie mamy 31. sołectw i niektórzy sołtysi pełnią tę funkcję od wielu, wielu lat i przez lata nie byli doceniani. Myślę, że taki pomysł jest jak najbardziej słuszny - powiedział nam Antoni Wujda, zastępca wójta gminy Zduńska Wola.

- Jestem radnym i sołtysem, więc dla mnie nic się nie zmieni, pieniądze będę dostawał te same. Niezadowoleni będą Ci, którzy są tylko radnymi, ponieważ zostaną bez diety, a ta zostanie przekazana sołtysom - komentuje Wojciech Michalski, który od 12 lat jest radnym Rady Gminy Zduńska Wola, a funkcję sołtysa wsi Zborowskie w tej gminie pełni od 10 lat.

Przypomnijmy kwestie wysokości diet ustala Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 27 października 2021 r. w sprawie maksymalnej wysokości diet przysługujących radnemu gminy oraz Ustawa z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W gminach liczących sobie poniżej 15 tys. mieszkańców, radny może uzyskiwać miesięczną dietę na poziomie nieprzekraczającym 1342,07 zł. I właśnie taką kwotę od maja maja otrzymywać sołtysi.