O projekcie "Tak dla in vitro" w regionie

Założeniem projektu "Tak dla in vitro" jest przeznaczenie środków na politykę zdrowotną w obszarze leczenia niepłodności, w tym finansowanie procedur medycznych wspomaganej prokreacji, między innymi in vitro. Ma być to co najmniej 500 mln. zł rocznie. Pod projektem tej ustawy zbierane są podpisy.

Twarzą tej kampanii jest Małgorzata Rozenek – Majdan, która sama jest mamą trzech synów, którzy przyszli na świat właśnie dzięki metodzie in vitro. W Zduńskiej Woli spotkanie odbyło się w Inkubatorze Inicjatyw Społecznych.

- Bardzo dziękuję, że Zduńska Wola rozumie te potrzeby swoich mieszkańców. Naprawdę powinniśmy wrócić do tego, co było w latach 2013- 2016, świetnie działający program, program dzięki któremu urodziło się ponad 22 tys. dzieci. To finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa powinno mieć miejsce – mówiła w Zduńskiej Woli Małgorzata Rozenek – Majdan.

Miasto Zduńska Wola chce dołączyć do grona tych miast, które realizują lokalny program leczenia niepłodności, o czym poinformował podczas spotkania Paweł Szewczyk, wiceprezydent miasta.

- Już jakiś czas temu wystąpiliśmy do prezydenta Łodzi o użyczenie programu, który tam dobrze funkcjonuje i rzeczywiście mamy zgodę na licencję – mówi Paweł Szewczyk. - To jest kwestia kilku dni, kiedy podpiszemy umowę licencyjną. Będzie to umowa na czas nieokreślony, bezpłatnie, i na podstawie tego uruchomimy w Zduńskiej Woli lokalny program leczenia bezpłodności. Będziemy ten program realizowani przy współpracy z miejską przychodnią i chcielibyśmy lokalnie pomóc tym osobom, które z tym ogromnym problemem się borykają. Myślę, że w tym roku uda nam się objąć kilka, może kilkanaście par. Liczę na to, że w niedalekiej przyszłości również poza wsparciem lokalnym, będzie również będzie również to wsparcie centralne – dodaje wiceprezydent.

Program najwcześniej w Zduńskiej Woli ruszy późną wiosną tego roku.

Małgorzata Rozenek – Majdan oraz poseł Cezary Tomczyk byli gośćmi na naszej antenie.

- Metoda in vitro jest bardzo kosztowna. 1,5 miliona par, które stara się o dziecko, to są te pary, które widzą, że albo in vitro, albo nigdy nie zostaną rodzicami. Skala tego problemu narasta. Lekarze ciągle szukają przyczyny, bo problem niepłodności jest bardzo zauważalny w całym cywilizowanym świecie. W 2015 roku WHO wpisała bezpłodność na listę chorób cywilizacyjnych. Ciągle jeszcze nie wiemy, co powoduje tak znaczny spadek płodności u coraz młodszych osób, i żeby było jasne, ten problem rozkłada się bardzo demokratycznie pomiędzy obie płcie, ale niestety widzimy znaczną różnicę i prognozy na najbliższe 20 lat naprawdę nie są optymistyczne. To wsparcie medyczne, lekarskie, które jest tak dobrze udokumentowane, jest tak bardzo dobrze udowodnione, że działa, że jest skuteczne, że jest bezpieczne, jest bardzo ważne żeby państwo wzięło na siebie obowiązek finansowania. Dlatego, że ta metoda z wielu powodów metodą kosztowna i nie będzie tanieć, a obywatele Polski po prostu zasługują na to, by mieć dostęp do nowoczesnych metod leczenia – mówiła na naszej antenie Małgorzata Rozenek – Majdan.

- Wiemy jak pędzi inflacja, jakie są stopy procentowe, ludziom żyje się trudno. Jeżeli młoda para, która dodatkowo ma kredyt na mieszkanie , który właśnie poszybował o 100 proc. W górę chce mieć dziecko i w dodatku nie może, to skąd może wziąć 15, 20 czy 30 tys. zł na całą procedurę? Właśnie od tego jest państwo, żeby takim ludziom pomóc. Dzisiaj państwo nie realizuje tej metody, dzisiaj państwo nie daje żadnych narzędzi młodym ludziom w tym zakresie, ten ciężar biorą na siebie samorządy – tłumaczy poseł Cezary Tomczyk.