Zdarzenie drogowe z udziałem autobusu MPK

W terenie zabudowanym należy ustąpić pierwszeństwa wyjazdu z zatoczki każdemu autobisowi, który to sygnalizuje kierunkowskazem.

O czym ty piszesz, chłopaku? Ty masz w ogóle prawo jazdy? O jakich 5 "mrugnięciach" migacza bajdurzysz? Miałeś sen? A spotkałeś się z takim zapisem, znasz w ogóle coś takiego: - "Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię."? A wiesz w ogóle biedaku, że taki zapis wprowadza jednoznaczny obowiązek zwalniania przed przystankiem, jeśli w zatoce znajduje się autobus?

Do wszystkich "MISTRZÓW KIEROWNICY" mam pytanie? Czy wielu z was widząc włączający się do ruchu autobus z przystanku zasygnalizowało mu żeby spokojnie wyjechał z zatoczki? Przecież MPK ma "czasówkę" a często kierowca czeka z włączanym migaczem aż ktoś się zlituje i go wypuści z przystanku. Miałem okazję oglądać takie sytuacje za granicą. Tam jest pięć "mrugnięć" migacza i kierowca wyjeżdża z przystanku i wszyscy mu na to dają czas. Życzę wszystkim kierowcom szacunku do innych "mobilków" a szczególnie do pracy kierowców komunikacji publicznej.

Witam pozdrowienia dla Pana kierowcy nie TY pierwszy i nie ostatni nic nikomu się nie stało na szczęście. W MPK macie ciężką odpowiedzialną robotę podziwiam Was i ten czas na przystanku zegarek jeszcze do tego bilety pieniądze

Pasowałoby co by rzeczniczka lepi sie wczytywała a opis wypadka, bo z Sieradza a walnęła się sporo.

Kierowca też człowiek jak każdy z nas i tak naprawdę każdemu mogło się zdarzyć nigdy nie wiemy co nas spotka i w jakim momencie. Zdrowia dla pana kierowcy

będzie więcej, ale obecna narracja gównego nurtu będzie pomijać lub zagłuszać działanie, przyjętego dobrodziejstwa współczesnej nałuki...

Kierowcy w firmie zarabiają tyle, że dorabiają gdzie się da. Wysłużone emerytki niech wreszcie odejdą i dołożyć tym, co tu zasuwają świątek, piątek!

Zdrowia Panu kierowcy. Nie oceniajmy tylko współczujmy bo każdy może zasłabnąć w każdej chwili. Zdrówka życzę.

Stres nadgodziny i życie w stresie w tej firmie i Pan kierowca nie wytrzymał. Pozdrawiam.

Za dużo pracy dodatkowej

to, co niektórym kierowcom też się może zdarzyć.... fajną odezwę wygłosił Meller z Bayernu...

żyjemy bardzo nerwowo, w pracy nerwówka i pośpiech, ciśnienie zawsze na 100%, a to właśnie efekty, ludzie nie wytrzymują tego ognia na co dzień.. ja też czasem mam dość! Wracaj do zdrowia chłopie i zwolnij tempo. Jedyna rada. Pozdrawiam!

A ja myślę że ty masz covida i takie głupoty piszesz.

Gdzie rondo a gdzie dawna Agawa? Wracaj chopie do zdrowia

Zdrowia i szybkiego powrotu do pracy dla kierowcy. Trzymaj się!

działa...