Gatta wróciła na parkiet

Świetnie było wrócić i poczuć atmosferę najbardziej specyficznej hali futsalowej w Polsce. Niesamowite ile osób było na trybunach, a przecież był to tylko sparing. To pokazuje jaki jest głód sportowych wydarzeń w Zduńskiej Woli. Już nie mogę doczekać się pierwszego meczu o stawkę. A co do samego meczu to oczywiście nie ten poziom do jakiego się przyzwyczailiśmy, ale chłopakom nie brakowało woli walki i ambicji i myślę, że drużyna przysporzy nam wiele pięknych chwil. Nie odstawali od bardzo mocnej drużyny Śląska, która blisko od roku przygotowywuje się do sezonu, w której gra 5 obcokrajowców i która już wygrywa z drużynami z wyższych lig. Bardzo dobra w naszym wykonaniu była druga połowa w której dominowaliśmy, w której stwarzaliśmy sytuację i w której dość dobrze wychodził nam atak pozycyjny. Narazie najgorzej u nas wypada gra w defensywie, tutaj jest bardzo dużo do poprawy, sporo błędów indywidualnych w kryciu i przesuwaniu się w obronie, ale jest czas by to poprawić. To w końcu druga liga. Oczywiście Igor to pełna profeska, dzielił i rządził na parkiecie. Brakuje jeszcze jednego doświadczonego w ataku, ale jak już pisałem wcześniej naprawdę fajnie to wyglądało w drugiej połowie. Powodzenia w lidze i do zobaczenia na trybunach.

brawo dzialacze brawo Igor brawo chlopaki