Sieradz. Prezydenta podsumowanie roku

Włodarz miasta podkreślał m.in., że z powodu koronawirusa już w lutym br. pojawił się w głowach samorządowców w całym kraju znak zapytania i niepokój o to co będzie dalej.

- Marzec, kwiecień i maj przy lockdownie to okres, w którym odnotowaliśmy w Sieradzu duże spadki dochodów z tytułu PIT. Nasi przedsiębiorcy borykali się z wieloma problemami. Niewiadoma, co do drugiej połowy tego roku to była ogromna niepewność, ale koniec roku przyniósł optymistyczne wieści. W budżecie po stronie dochodów kończymy z ubytkiem w wysokości około 2 mln zł z tytułu podatku PIT i zarazem większym, niż zakładaliśmy wpływem z tytułu podatków od nieruchomości o kilkaset tysięcy złotych - mówił Paweł Osiewała.

Gość audycji podkreślał, że to m.in. ogromna zasługa lokalnych przedsiębiorców, którzy mimo kryzysu stawiali czoła wyzwaniom inwestycyjnym i biznesowym. Dzięki temu Sieradz może mówić co prawda o spowolnionym, ale jednak rozwoju.

Posesja była też okazją do pytań o przyszłoroczny budżet. Prezydent przypomniał, że zaplanowano go na poziomie 217 mln zł, co jest finansowym rekordem miasta. Na inwestycje zapisano 30 mln zł. To chociażby remonty i budowa nowych dróg, ale również oświata, rozwój miejskiej bazy hotelowej (modernizacja ośrodka wypoczynkowego w Rudzie), czy budowa centrum zarządzania kryzysowego oraz zabezpieczenie przeciwpowodziowe terenu MOSiRu.

Rozmowy z Pawłem Osiewałą, prezydentem Sieradza można posłuchać w odtwarzaczu na nasze.fm.