Część dotacji dla MPWiK do zwrotu
Zduńskowolski MPWiK będzie musiał zwrócić do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ponad 600 tysięcy złotych. To część z blisko 22 mln zł dotacji jaką spółka pozyskała na modernizację oczyszczalni ścieków i budowę kanalizacji.
- Od kliku lat przez MPWiK realizowane jest zadanie ze środków unijnych związane z rozbudową i przebudową oczyszczalni oraz budową kanalizacji sanitarnej. Projekt opiewał na 43 mln. zł, a przyznana dotacja to 22 mln zł. Projekt miał być realizowany m.in. na ulicach: Hetmańskiej, Mickiewicza, Sieradzkiej i na dziesięciu ulicach na os. Nowe Miasto. Aby utrzymać dotację, która została przyznana, musi być zrealizowany efekt ekologiczny. Jednym z tych efektów, który był założony w umowie, był taki, aby odpowiednia liczba osób przyłączyła się do tej kanalizacji, która z tych środków została wykonana. Ten efekt miał być wykonany do 30 czerwca tego roku. Pojawiły się pewne problemy, bo w pełni efekt ekologiczny nie został spełniony. Spółka wystąpiła do WFOŚiGW w Łodzi o to, by zmienić zapisy umowy. Trwały negocjacje i wojewódzki fundusz przystał na to, by zakres rzeczowy tego zadania zmniejszyć. Po pierwsze, planowane było ponad 9 km kanalizacji do wykonania, spółka wnioskowała o zmniejszenie tego zakresu do 8 km. To zostało wynegocjowane i na to spółka dostała zgodę. Druga kwestia, to liczba mieszkańców, która z 1656 została zmniejszona do 1274, na to spółka też dostała zgodę. Trzecią rzeczą negocjowaną był termin wykonania i realizacji efektu ekologicznego, który miał był zrealizowany do końca czerwca, a chciano by został przedłużony do końca grudnia tego roku - na to zgody nie było. Tutaj pojawiają się schody, bo sytuacja jest taka, że obcina się dotację dla spółki, a także dochodzą do tego odsetki karne, związane z tym, że do założonego terminu nie został projekt zrealizowany - tłumaczy Adam Synowiec, radny miejski z klubu PiS.
Zdaniem radnych konsekwencją zwrotu części dotacji ma być planowana od nowego roku podwyżka cen za wodę i ścieki.
Władze MPWiK tłumaczą, że zwrotu części dotacji do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie udałoby się uniknąć.
- Dotacja w kwocie ponad 22 mln zł. dotyczyła sześciu węzłów, które zostały wytypowane do budowy kanalizacji sanitarnej. Chcieliśmy spełnić kryterium zapisane w umowie, że liczba mieszkańców na jeden kilometr bieżący musi być nie mniejsza niż 120 osób. To jest bardzo ważne kryterium. Już w trakcie przygotowań tego projektu w 2012 roku mieliśmy takie obszary, gdzie w tamtym okresie ta liczba mieszkańców spełniała ten wymóg. Nie jest tajemnicą i obserwujemy to zjawisko w kraju, że część osób wyjechało z Polski, w związku z tym, w niektórych rejonach obniżyła się ta liczba mieszkańców. Mieliśmy takie newralgiczne węzły, jak choćby ulica Hetmańska, jak również kanalizacje budowane na Nowym Mieście. W związku z tym, tam pojawiło się zagrożenie odnośnie tego, że ta liczba mieszkańców po tych trzech latach, kiedy m.in. następowało rozliczenie częściowe tej inwestycji, tych wymagań nie spełniło. Gdybyśmy wtedy, w roku 2012, nie ujęli tego węzła, to ta dotacja z kwoty 22 milionów 253 tysięcy byłaby niższa o kwotę 1,2 mln już na samym wstępie. Łatwo wykalkulować, że lepiej było to wprowadzić, bo wtedy tamte ulice spełniały ten wymóg i teraz nawet w ramach rekompensaty rozliczyć tę kwotę 600 tysięcy i drugie ponad 600 tysięcy zostaje w spółce, niż z góry założyć, że te ulice nie wezmą udziału w tej dotacji – mówi Grzegorz Szmyt, prezes MPWiK.
Grzegorz Szmyt dodaje, że po 5 latach od podpisania umowy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej okazało się, że w obszarze objętym wnioskiem, liczba zameldowanych mieszkańców zmniejszyła się o ponad 140 osób.
- Ta umowa cały czas obowiązuje i dziwę się tym emocjom, które w tej chwili są, ponieważ warunki tej umowy zawierały pewne kryteria zakwalifikowania zadań. My wybudowaliśmy kanalizację dokładnie w takim zakresie, jak była zakładana we wniosku. W oczyszczalni zrobiliśmy dokładnie to, co mieliśmy zrobić. Poza naszymi możliwościami było uzyskanie tego efektu ekologicznego, ponieważ tam mieszka za mało ludzi, i z tego wynika wspomniane 600 tysięcy złotych do zwrotu, przy czym proszę to traktować, jako normalne rozliczenie - mówi Jerzy Niziałek, dyrektor ds. techniczno - eksploatacyjnych.
Prezes Szmyt podkreślił również, że zwrot części unijnej dotacji nie ma nic wspólnego z planowanymi od stycznia podwyżkami cen za wodę i ścieki.
Więcej informacji
Jasełka w SPI nr 8 w Sieradzu
Dzisiaj, 15:30:27
Wczoraj w Szkole Podstawowej Integracyjnej nr 8 w Sieradzu odbyły się Jasełka. Uczniowie wcielili się w postacie biblijne, wystawiając wyjątkowe widowisko artystyczno-wokalne.
Strefan Czółenko o historii Zduńskiej Woli
Dzisiaj, 13:14:40
.Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola zaprezentowało pierwsze odcinki słuchowiska pt. "Nowe historie starych rzeczy, czyli muzealne przygody Stefana Czółenko". Słuchowisko powstało z okazji 200-lecia nadania praw miejskich Zduńskiej Woli
Łódzkie dla młodych
Dzisiaj, 15:25:32
Dzięki Funduszom Europejskim pomysły na wsparcie przeradzają się w konkretne działania. Przedstawiciele organizacji pozarządowych i instytucji edukacyjnych, eksperci specjalizujący się w zdrowiu dzieci i młodzieży oraz praktycy spotkali się na seminarium #RazemDlaMłodych, by rozmawiać o tym, jak działać, by zapewnić kolejnym pokoleniom dobrą przyszłość.

Komentarze