Radni o kondycji spółek miejskich

- Jak co roku jest ta sama sytuacja, że są spółki, które sobie radzą w gospodarce wolnorynkowej i są spółki, które mają pernamentne problemy. Myślę tutaj o spółce TBS, która boryka się cały czas z tymi samymi problemami, czyli mieszkaniowymi i ze ściągalnością należności. Jeżeli chodzi o MOSiR – wiadomo, że spółka jest w likwidacji i ta sytuacja dla niej diametralnie się zmieni. Jeżeli chodzi o MPK – również wiemy jaka jest sytuacja. Spółka zaciągnęła kolejne zobowiązania i myślę, że musi mieć naprawdę przyłożyć się do pracy, bo może się okazać, że to miasto będzie tym, który zacznie tę spółkę mocno wspierać, aby te wszystkie zobowiązania, które powstały, były należycie spłacane, a przypomnę, że miasto jest gwarantem wszystkich zobowiązań każdej ze spółek - podkreśla radny Robert Florczak.

- Towarzystwo Budownictwa Społecznego – spółka w zasadzie nie przynosi żadnych przychodów, środków ma bardzo mało, administruje zasobami, ale poza tym administrowaniem niewiele się zmienia. Jak mieliśmy fatalny stan kamienic, które są w zasobach TBS-u, tak mamy. Nie ma pomysłu na to, co robić, należałoby więc przewartościować całą filozofię działania spółki. Jeśli chodzi o pozostałe spółki, wiadomo – kwestia Miejskich Sieci Cieplnych związane są z aktualną pogodą. Zimę mieliśmy, jaką mieliśmy, także nie należy oczekiwać zbyt dużych przychodów. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji – tutaj padało wiele pytań dotyczących przede wszystkim przyszłości tej spółki. Raczej skupiliśmy się na sytuacji obecnej niż na ocenie roku 2015. Pytań dotyczących likwidacji MOSiR-u, a przede wszystkim nieruchomości, którymi w tej chwili włada MOSiR, ich przyszłości było sporo. Są to na razie pytania bez żadnej odpowiedzi. Jeżeli chodzi o MPK, zaobserwowany jest spadek przede wszystkim ze sprzedaży biletów i z działalności podstawowej. Tutaj też trzeba się zastanowić jak należy tę spółkę ukierunkować na to, żeby ona się dźwignęła. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ma sytuację całkiem dobrą. Nie mniej jednak w kontekście budowy pływalni krytej należy się pochylić nad tym, czy rzeczywiście te środki, które obiecane są jako wkład miasta do budowy basenu tam są. Z pobieżnej analizy wynika, że tych pieniędzy na lokatach nie ma tyle, o ilu się mówiło. Także warto się jeszcze nad tymi spółkami pochylić. Szkoda, że dzisiejsza atmosfera spowodowana wydarzeniami ostatnich dni nie pozwala w sposób właściwy przyjrzeć się analizie tych spółek - powiedział nam z kolei radny Paweł Szewczyk z PO.

- Jest źle. W tym momencie w dwóch spółkach nie mamy prezesów, czyli nie mamy dwóch na pięciu, a właściwie dwóch na czterech, bo piąta spółka jest w likwidacji. Tym sposobem nie mamy 50 procent stanu prezesów i do tego jeszcze dzisiaj jednego prezesa nie było z powodu choroby. W sumie nie było trzech prezesów. Myślę, że dlatego ta dyskusja w ten sposób się odbywała, bo tak do końca nie było też z kim o tym rozmawiać. Sytuacja jest trudna. Powstały zmiany w dwóch radach nadzorczych spółek – w MPWiK-u i MPK. Trzy osoby zarówno, jak i z jednej, jak i z drugiej rady zostały wymienione w dniu wczorajszym. Także sytuacja jest świeża. Nie ma nawet z kim porozmawiać o sytuacji - twierdzi radny Adam Synowiec z PiS.