50 Biegi Ulicami Sieradza

Obawiam się, że Pańskie apele nic nie dadzą. Impreza odbyła się i koniec. Sukces medialny został ogłoszony. Pobiegaliśmy i czego jeszcze chcemy. Wyników? Imprez sportowych w Sieradzu jest przecież całe mnóstwo. Trzeba myśleć o kolejnych a nie zawracać sobie głowę kilkoma osobami zawiedzionymi kiepską organizacją. Najważniejsze, że są wyniki pracy Panów organizatorów. Nasze Radio miało o czym "mówić" przez kilka dni. Jest sukces.
A nam zwykłym biegaczom pozostaje jak dotychczas startować w innych miastach. To fakt, że biegających osób w Sieradzu nie jest zbyt wiele. Jeden mistrz Polski to dla niektórych wystarczy. Cała reszta biegającej stonki nie liczy się. Cieszcie się, że raz do roku coś wam zorganizujemy.
A to dla przypomnienia fragment regulaminu.
Miało być tak ładnie.
1. Cel imprezy:
1. Popularyzacja i upowszechnianie biegania jako najprostszej formy aktywności ruchowej.
2. Krzewienie ducha sportu, tolerancji i przyjaźni.
3. Promowanie zdrowego stylu życia.
4. Promocja miasta Sieradz na terenie kraju.
5. Przygotowanie widowiskowej imprezy sportowej dla mieszkańców Sieradza.

Panowie sedziowie prosze o podanie wynikow biegu glownego, tj.listy zawodnikow, zajetego miejsca i osiagnietego czasu. W dobie XXI wieku nie powinno to byc zbyt klopotliwe i az tak trudne. Chyba, ze takiego zestawienia Panowie nie posiadacie, to prosze podajcie co jest powodem jego braku. Biegam od kilkudziesieciu lat, rokrocznie bralem udzial w kilkunastu zawodach w kraju i nie tylko. Przyznam, ze nie spotkalem sie nigdy aby komisja sedziowska nie podala koncowych wynikow biegu. Jak wczesniej pisalem startowalem w biegu z nr 81 w kat.55+, tj. w tej samej co Pan gereral. Na mete przybieglem z kilkudziesiecio minutowa przewaga nad ww Panem. Komisja sedziowska nie zauwazyla tego, przyznajac Panu generalowi II miejsce w kategorii 55+. Ja nie zostalem sklasyfikowany wogole. Panowie sedziowie nie jestem jedyny, ktory przez Was zostal oszukany. Czy nie stac szanowna komisje i organizatora na zwykle slowo PRZEPRASZAMY

Bardzo chciałbym uzyskać taki czas, który podali organizatorzy ale na 10 km. Na 8300m (bo tyle faktycznie było)oficjalny czas jest o ponad 2 minuty gorszy od tego, który zmierzył mój stoper. A jest to sprawdzony sprzęt. Z przykrością stwierdzam, że pomimo kilku plusów impreza zapisze się w mojej pamięci jako najgorsza, w której brałem dotychczas udział.

Wielka szkoda, że w moim rodzinnym mieście organizatorzy jubileuszowych biegów tak dali ciała. Biegłem z Garminem Forerunnerem 305, który pokazał dystans 8350 m i czas 43,09 ( służę wydrukiem ze Sport Tracksa wraz ze zdjęciem satelitarnym przebytej trasy). Nie wiem w jaki sposób organizatorzy zmierzyli mój czas i wyszło im ponad 61 min. Uważam , że to jawna kpina ze wszystkich starujacych. Jest rzecza zadziwiajacą , że majac wsparcie wojska i wielu ludzi można sp....yć taka fajna imprezę. Cóż... begłem w Sieradzu aby zrobić sobie ostatni rozbieg przed maratonem Warszawskim , wiecej nie pobiegnę i obawiam się, że biegacze pasjonaci bedą omijać te imprezę. A szkoda bo uważam , że Sieradz mógłby wpisać sie na stałe w kalendarz imprez biegowych. Panowie organizatorzy...może czas zając sie czym innym ??

Witam!
U mnie pomylili się tylko o dwie minuty:)
Zamiast 36 jest 38:)

Witam!
A u mnie było tylko 2 minuty za dużo:)
Myślę że organizatorzy wyciągną wnioski i za rok się poprawią...
Dziwi mnie tylko propaganda sukcesu organizatorów.

Dzięki Bogu i Solidarności, jak to się kiedyś mawiało,( albo co gorsza, jak kto woli znienawidzonej partii ), są nareszcie wyniki!!!. Ale na litość Boską z jakiej planety komisja sędziowska wzięła 90% czasów poszczególnych zawodników??????????. Podejrzewam,że pod wpływem płynącej krytyki od startujących i obserwatorów "z przysłowiowego rękawa"!. W/g komisji uzyskałem ( nr startowy 41 ) czas: 66.24.9. i nic nie umniejszając ostatniemu zawodnikowi na mecie, wyprzedziłem go o 2 min. Mój stoper pokazał 45.09.0. i nie mierzyłem dokładnie czasu ostatniego zawodnika, ale było to około 20 min. O potraktowaniu nie tylko zresztą mojej kategorii po "macoszemu" ( byłem 4-ty ),jeśli chodzi o jej uhonorowanie, nie chce się już pisać ( nikt nie wspomniał, że takowa w ogóle była!! ).O co tu chodzi? itd. itp., miała być fajna impreza i na samym finiszu taki blamaż ze strony organizatorów.
Ps. Jeśli mój czas, podany przez sędziów jest czasem obowiązującym na trzeciej planecie od słońca, to z pomocą Boską bez żadnego przygotowania, mimo swoich lat i insulinozależnej cukrzycy trwającej przeszło 27 lat, przebiegam dystans 13 km, a nie powiedzmy sobie 9-ciu jak było prawdopodobnie w niedzielę 20.09.2009 r. w Sieradzu.

No właśnie, cholera do tego niby 10-cio kilometrowego dystansu też miałem osobiste zastrzeżenia, bo znam swoje możliwości, a na własnym stoperze odnotowałem tzw. "kosmiczny czas" jak na 10 km. O czym nie omieszkałem głośno informować szanownych sędziów, zaraz po przebiegnięciu mety, ale nikt nie reagował na te uwagi. Zastanawiam się, po co komu takie kombinacje??????.

Ja bardzo cieszę się na każda imprezę w Sieradzu. Na biegi też czekałem. Przygotowywałem się do tego startu. Na 10 km. A nie na 8,3 km. Miał to być bieg nie po wygraną 5 tys zł ale po rekord życiowy. I co. Z winy organizatora całe przygotowania na nic. Rekordu nie ma. Poza zdrowiem oczywiście. Bo ono jest i było. Razi mnie tylko propaganda sukcesu, z której wychodzi kiepska impreza. 50 biegi Sieradza. Najstarsza impreza w kraju. Gdyby nie wojsko pobiegło by może 20 osób. Przez 50 lat widocznie w Sieradzu nie nauczyli się jak organizuje się prawdziwa imprezę biegową. Polecam udać się do Dobrodzienia, Blachowni. Będzie wtedy widać różnicę. Oby więcej takich zawodów w mieście. Nie tylko biegowych.

a masz więcje zdjęć?
dobrze, żę chociaż ktoś zamieścił zdjęcia!
czego oczekujesz? zdjęcia kazdej osobyy biegajacej?
wrzuc na luz, to ze Twojej pieknej twarzy tu nie ma to nie znaczy ze jest malo zdjec

od kogo się domagacie?
może napisz do organizatorów? bo nie wiem do kogo adresujesz swoją prośbę, ja Ci mogę podać Twój - milion pińcet sto dziewińcet

Według mnie to były najlepsze biegi ulicami Sieradza od 50. lat!!!! Ale wiadomo, w tym mieście nikomu się nie dogodzi!!!!!

Open Hair (gwiazdy i muzyczne, i filmowe) - źle, Doda - źle, Biegi - źle, muzyka pop - źle, rock - źle, reggae - źle...

Chyba sami nie wiecie czego chcecie

Biuro zawodów. Lekki bałagan. Koszulki pamiątkowe rozmiar xl... dostałem L na usilną prośbę. A tak normalnie noszę małe M. Toalety. Była jedna w byłym Urzędzie wojewódzkim. Dobrze, że nie było dużo ludzi. Bo gdyby tak dopisała frekwencja mogło by być nieciekawie. Trasa a raczej jej długość to żenada. Miało być 10 tys metrów, a było 8300 m Trochę ponad 8 km. Pogoda piękna. Ciepło. Kończysz bieg i co dalej. Żadnej wody na mecie. Fakt dostałem butelkę wody półtora litra przed biegiem. Tylko co z nią miałem zrobić. Pobiec z nią ? Na jakiej podstawie wypłacono nagrody skoro nie było oficjalnych wyników. Nie ma ich zresztą do tej pory. Tak na dobrą sprawę to nie wiem czy ktokolwiek zajmował się pomiarem czasu.
Zawody rozgrywane w sprinterskim tempie. Jedni nie zdążyli jeszcze wbiec na metę a startowali już następni ( np biegi dziewczyn na 1500m i chłopców na 3000m) Organizujecie imprezę raz do roku i jeszcze potraficie delikatnie obrzydzić ją startującym. Pomijam fakt skracania trasy przez niektórych biegaczy. Niestety członków 15 SBWD. Niedopuszczalne w biegach, w których są przyznawane nagrody. Dekoracja zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Ponad dwie godziny po biegu głównym. Czy bieg główny czyli ten właściwy nie powinien być rozegrany na końcu i zaraz po nim dekoracja. było by chyba lepiej.
Dla kogoś kto zdecydował się na udział w takiej imprezie biegowej po raz pierwszy w życiu, nie była ona zachętą do kontynuowania przygody z bieganiem w Sieradzu. Tak wiem. Krytykować jest bardzo łatwo. Jestem konsumentem imprez biegowych, a nie organizatorem. Płacąc wpisowe oczekuję dobrego towaru jakim jest impreza. W Sieradzu takiej nie było. Dlatego chyba już tu biegał nie będę.

domagamy się zamieszczenia listy uczestników wraz z ich czasem i miejscem! skoro nawet tego nie ma równie dobrze mogłem sobie pobiegać na stadionie i był by podobny efekt..

Szczytny cel, okrągła rocznica. Ogrom wysiłku ze strony startujących w biegu głównym na 10 km.Pozostało rozczarowanie uczestników.Brak satysfakcji i zachęty do dalszych prób.
Nie było informacji o skróceniu dystansu.Dyplom przesłany pocztą to nie to samo co wręczenie go na scenie w dniu startu!!!Żadnej informacji na stronie Urzędu Miasta i żałosnych kilka zdjęć na stronie Naszego Radia!Gratulacje!To dopiero duch sportu.Tak trzymać.Pozdrawiam organizatorów.

Zgadzam się z Panem.Może organizatorzy za rok pomyślą o chipach i matach na trasie. Poza tym to nie był bieg na 10000m tylko na 9000.Sam byłem zaskoczony rewalacyjnym czasem na swoim stoperze, co jednak nie dawało mi spokoju.Popołudniu z ciekawości przejechałem trasę-Około 9000m....rozczarowanie że nie ma rekordu....chociaż i tak byłby nieudokumentowany.
Chociaż organizatorów trzeba pochwalić
Za rok musi być lepiej!

Też uczestniczyłem w biegu głównym ( rocznik 1959 ), nr startowy 41.
Nigdzie nie ma wyników całego biegu, ani poszczególnych kategorii, a to bardzo ważne dla satysfakcji startujących. Własne obliczenia, to trochę za mało jak na taką imprezę. Organizatorzy na podsumowaniu nie podali rezultatów kilku kategorii, m.in. mojej.A wystarczyło wydać hipy i nie byłoby żadnego problemu!. Szkoda też, że z okazji okrągłej rocznicy nie pomyśleli o pamiątkowych medalach dla biegaczy. Mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno i te niedociągnięcia, związane z wynikami zawodów zostaną uzupełnione. Zabezpieczenie logistyczne bardzo dobre i tutaj wielkie brawa należą się żołnierzom 15 Brygady Wsparcia Dowodzenia z Sieradza.

Hi,
Am Nicholas Kyeva from Kenya and am happy that the update of these events is being posted on the internet with immediate effect.
However I am making a request of the photos of the winner of the marathon (Cosmas Kyeva). They can be posted to my email (kyeva2000@yahoo.com).
Thank you and keep your good work up.

kilka zdjęć na taką imprezę...organizacja tez nie ciekawa...gdzie są nasze czasy? zal

Uczestniczyłem w biegu głównym w w/w kategorii - numer startowy 81. do mety przybiegłem kilka sekund po uczestniczce, która zajęła IV miejsce w kategorii kobiet. Według moich obliczeń powinienem zająć I miejsce w kategorii 55+. Komisja sędziowska przyznając kolejność w tej kategorii pominęła mnie i wogóle nie zostałem sklasyfikowany.