Jeździli ze zwłokami ponad 4 godziny
53-letni mężczyzna zmarł w karetce pod szpitalem, jednak lekarz nie zezwolił na pozostawianie zwłok w szpitalnym prosektorium. Do takiego zdarzenia doszło wczoraj w Łasku.
O godz. 12.32 karetka pogotowia została wezwana do mieszkańca gminy Sędziejowice, który miał silne bóle w klatce piersiowej. Kiedy przed godz. 14 ambulans minął bramę wjazdową szpitala, u pacjenta doszło do zatrzymania krążenia. Rozpoczęto reanimację, jednak nie udało się uratować mężczyzny.
- Próbowano przekazać zwłoki do szpitalnego prosektorium, ale lekarz izby przyjęć odmówił nie podając przyczyny. Dyspozytor Centrum Powiadamiania Ratunkowego interweniował u lekarza koordynatora medycznego województwa, ale też nie uzyskał żadnej sensownej pomocy. W związku z tym, że wszystko się przedłużało. Karetka stała pod szpitalem. Podjąłem decyzję o przewiezieniu zwłok do Zakładu Medycyny Sadowej w Łodzi - relacjonuje Krzysztof Chmiela, dyrektor ds. medycznych łódzkiego regionu Falck Medycyna i zaznacza, że w wyniku zamieszania ciało mężczyzny leżało w karetce przez ponad 4 godziny.
- Pani wojewoda już wielokrotnie tego typu sytuacje oceniała i określiła zasady postępowania. Powinniśmy przekazać ciało do szpitalnego prosektorium, bo jest to najbardziej godne i odpowiednie miejsce. Musimy też mieć świadomość, że transport zmarłego pacjenta z Łodzi będzie dla rodziny kolejnym obciążeniem. Jest to dla mnie sytuacja kuriozalna do uregulowań prawnych.
Dyrekcja łaskiego szpitala stoi natomiast na stanowisku, że to firma Falck powinna zająć się zabezpieczeniem zwłok, ponieważ to ich lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
- Powinna być w takiej sytuacji powiadamiana przede wszystkim policja i rodzina, bo jeśli chory umrze dajmy na to na ulicy, to nie wozi się go do szpitala. Problem wynika prawdopodobnie z tego, że takich procedur lub odpowiednich umów firma Falck nie posiada. Chciano to zrzucić na nas - komentuje Bartosz Besser, zastępca dyrektora łaskiego szpitala i dodaje, że sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby w karetce nie było lekarza.
- Wtedy zgon musiałby stwierdzić lekarz obecny np. ze szpitala, czy przychodni. Natomiast tutaj sytuacja jest odmienna. Przyjechał zespół pogotowia z lekarzem i to ich lekarz stwierdził zgon. Kierownik izby przyjęć mówiąc, że do szpitala nie przyjmuje się osób zmarłych miał racje i popieram takie stanowisko.
Jak nas zapewniono trwa dokładne ustalanie przebiegu akcji ratowniczej. Więcej szczegółów ma być znanych w poniedziałek. O patowej sytuacji poinformowano Starostwo Powiatowe w Łasku.
- Informacje o zaistniałej sytuacji otrzymałem wczoraj. Dziś zwróciłem się z pisemną prośbą do dyrekcji szpitala o wyjaśnienie przyczyny nie przyjęcia zwłok do prosektorium. Zwróciłem się również do dyrekcji firmy Falck o opisanie całego zajścia. Jak otrzymam odpowiedzi, będę mógł się do nich ustosunkować. Musimy postępować zgodnie z prawem - zaznacza wicestarosta Wojciech Sikora.
Sprawą zajmują się też służby wojewody odpowiedzialne za ratownictwo medyczne.
Więcej informacji
XVIII Sieradzki Jarmark Adwentowy
Wczoraj, 20:38:04
Sieradzki Jarmark w tym roku trwał cały weekend. W sobotę można było kupić lokalne produkty a także posłuchac koncertu Sieradz Śpiewa Razem. Z kolei w niedzielę była oficjalna część artystyczna na rynku.
III Warcki Jarmark Bożonarodzeniowy
Wczoraj, 20:20:18
Za nami wydarzenie pełne świątecznych atrakcji, lokalnych smaków oraz artystycznych występów. Na Placu Klasztornym w Warcie po raz 3 zorganizowano Jarmark Bożonarodzeniowy. Były występy, lokalne przysmaki, choinki a także spotkanie ze Świętym Mikołajem
9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki
Wczoraj, 15:12:40
Prawie 300 zawodników ukończyło 9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki. Organizatorami wydarzenia byli: Biegam Bo Lubię Zduńska Wola oraz II Liceum Ogólnokształcące w Zduńskiej Woli.
Komentarze