Warta wzbiera, ale powódź nam nie grozi

Również w gminie Błaszki od rana trwają rozmowy z rolnikami, którym woda zalała uprawy. W Zduńskiej Woli z wodą w piwnicach i na podwórkach strażacy walczyli w rejonie zbiornika Kępina. Nasz reporter rozmawiał z mieszkańcami ul. Paprockiej.
%relacja01%
Z kolei w gminie Zapolice najgorzej sytuacja wyglądała w miejscowości Pstrokonie. Tymczasem sieradzki magistrat uspokaja - póki co powódź nam nie grozi:

- Chciałbym uspokoić i przypomnieć, że stany alarmowe dla rzeki Warty wynoszą 440 cm, stan ostrzegawczy 390 cm. Z ostatnich pomiarów, jakie były prowadzone dzisiaj w godzinach porannych wynika, że stan ostrzegawczy nie jest przekroczony - wyjaśnia Ireneusz Król z Biura Bezpieczeństwa Obywateli.

Poziom Warty wynosi obecnie 354 cm. Poziom rzeki jednak wzrasta i to dosyć szybko. Od 31 maja przybyło 60 cm wody.

Z Ireneuszem Królem rozmawiała Marta Kiermasz:

%relacja02%

Choć sytuacja w samym Sieradzu jest opanowana i póki co zagrożenia powodziowego nie ma, to obfite deszcze, które odnotowano po południu i wieczorem w poniedziałek spowodowały, że straż pożarna miała pełne ręce roboty. W samym tylko powiecie sieradzkim strażacy odnotowali 41 zdarzeń, w tym głównie pozalewane domy i gospodarstwa. Najtrudniejsza sytuacja w gminach Sieradz, Warta, Wróblew, Błaszki i Złoczew. W ciągu jednej doby do zdarzeń wyjechało łącznie 70 zastępów straży PSP i OSP z powiatu sieradzkiego.

Niestety prognozy pogody nie są łaskawe. Deszczowa aura ma się utrzymać do końca tygodnia.