Woda pokazała pazur

Podtopione budynki i zalana ulica - to efekt nocnych opadów deszczu w naszym regionie. W Wiechucicach (pow. sieradzki) jedna z dróg jest nieprzejezdna. Strażacy robią co mogą, żeby jak najszybciej uporać się z żywiołem.
- To jest tego typu problem, że pod drogą robiono przeciski i źle jest zrobiona kanalizacja. Rów został pozarywany. Mostek jest przedwojenny, było to alarmowane wielokrotnie i do tej pory nic nie jest zrobione. Starosta olewa sobie sprawę, jak się problem kończy - mówili serwisowi nasze.fm okoliczni mieszkańcy. Posłuchaj:
%relacja01%
- Wiadomą rzeczą jest, że rowy są niedrożne, ponieważ nie dbamy o rowy melioracyjne. Rura, która przebiega pod jezdnią jest prawdopodobnie uszkodzona lub zapchana - opowiadał starosta powiatu sieradzkiego Dariusz Olejnik. Rozmawiał z nim Konrad Mizerski:
%relacja02%
W tej chwili trwa akcja wypompowywania wody. Walczy z nią kilka zastępów straży pożarnej. Z pomocą jedzie koparka, która ma udrożnić rowy. Nie wiadomo, ile potrwa cała akcja. Kierowcy się prowadzeni objazdami przez Stoczki - dotyczy to zwłaszcza tych, którzy chcą się przedostać z Sieradza do Chojnego. - Trzeba wyciągać wnioski z poprzednich podtopień, bo to nie pierwszy raz - mówił serwisowi nasze.fm Jarosław Wasylik z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu:
%relacja03%
Również w powiecie zduńskowolskim strażacy mają pełne ręce roboty. Od wczoraj kilkanaście razy wyjeżdżali do zdarzeń związanych z zalanymi posesjami. W gminie Zapolice najgorzej sytuacja wygląda w miejscowości Pstrokonie. Natomiast w Zduńskiej Woli z wodą w piwnicach i na podwórkach strażacy walczą w rejonie zbiornika Kępina. Rozmawialiśmy z mieszkańcami ul. Paprockiej.
%relacja04%
Sytuacja zdaje się być opanowana - zaznacza Wiesław Kopytek, komendant zduńskowolskich strażaków.
%relacja05%
Więcej informacji
XVIII Sieradzki Jarmark Adwentowy
Wczoraj, 20:38:04
Sieradzki Jarmark w tym roku trwał cały weekend. W sobotę można było kupić lokalne produkty a także posłuchac koncertu Sieradz Śpiewa Razem. Z kolei w niedzielę była oficjalna część artystyczna na rynku.
III Warcki Jarmark Bożonarodzeniowy
Wczoraj, 20:20:18
Za nami wydarzenie pełne świątecznych atrakcji, lokalnych smaków oraz artystycznych występów. Na Placu Klasztornym w Warcie po raz 3 zorganizowano Jarmark Bożonarodzeniowy. Były występy, lokalne przysmaki, choinki a także spotkanie ze Świętym Mikołajem
9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki
Wczoraj, 15:12:40
Prawie 300 zawodników ukończyło 9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki. Organizatorami wydarzenia byli: Biegam Bo Lubię Zduńska Wola oraz II Liceum Ogólnokształcące w Zduńskiej Woli.
Komentarze
Chciał bym poruszyć temat dziur jakie powstały po minionej zimie, a które są rozjeżdżane przez nasilony ruch z powodu awarii przepływu, sprawa dotyczy odcinka Chojne - Stoczki.w chwili obecnej jazda na tym odcinku drogi to istny slalom, czekać aż ktoś urwie sobie zawieszenie bądź ze względu na omijanie nie daj boże dojdzie do tragedii i lub potrącenia pieszego, bo chodników tu nie ma
Może ktoś zainteresował by się tym tematem
życząc słońca za oknem
mieszkaniec Chojnego
Zamiast myśleć komleksowo i niskiem kosztem przy modernizacji drogi rozwiązać problem, zostawia sie ludzi z pozalewanymi posesjami.
Właściciele nieruchomości to element burżujski , zepsuty i niepożądany godzący w sojusz robotnika z rolnikiem uspołecznionym.
Dlatego właścicielom nieruchomości należy narzucać obowiązki świadczenia przymusowej i nieodpłatnej pracy przy : czyszczeniu rowów , zamiataniu chodników , odśnieżaniu , likwidowaniu śliskości . Dodatkowo należy obłożyć znacznymi podatkami , adiacentami , podatkiem śmieciowym i deszczowym. Jak się który uchowa to dołożyć katastralnym i przejąć na skarb gminy by przodującej klasie urzędniczej żyło się lepiej.
Tu nie chodziło o przepust pod zjazdem do posesji tylko o przepust, który przechodził pod drogą POWIATOWĄ! Zapraszam reportera Nasze.fm aby zobaczył jak pięknie naprawiono owy przepust. Wysypano dwie wywrotki piachu, wstawiono znak zakaz ruchu i ot tak drogę zamknięto. Co kogo interesuje, że mieszkańcy jeżdżą do domów przez Stoczki... Ciekawe czy kiwnie ktoś palcem do końca czerwca. To jest POLSKA, tu się nawet ciężko oddycha.
Ciekawe jak się mają te wyn(at)urzenia do rowów, które były już przy drogach 100 czy 200 lat temu i nikt nie słyszał wtedy o drogach krajowych, powiatowych, a przede wszystkim o współczesnych mądralach łod dróg, którzy pomimo tego, że zarządzają drogami o skandalicznej jakości, koszą niesamowitą kasę, jakby mieli drogi równe, gładkie jak stół?
Oznacza to, że:
Oczyszczenie lub wymiana rur przepustu w celu zapewnienia drożności należy do właściciela posesji (minimalna średnica rury pod zjazdem winna wynosić 40 cm).
Rowy przydrożne są przeznaczone tylko i wyłącznie do odprowadzania wód opadowych z pasa drogowego, dlatego też przy drogach powiatowych są to rowy niejednokrotnie odparowujące. Zgodnie z art. 39 Ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych zabrania się odprowadzania wód melioracyjnych z posesji, pól, łąk czy lasów do rowów przydrożnych. Jest to zakaz bezwzględny i brak jest możliwości uzyskania zezwolenia Zarządcy Drogi na tę czynność. Wszelkie próby podłączania się do rowów przydrożnych są działaniami bezprawnymi.
Zgodnie z art. 29 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2005r. Nr 239, poz. 2019 z późn. zm.):
Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
a) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich;
b) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie.
Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich.
Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.
Do odprowadzania nadmiaru wód opadowych i gruntowych z posesji służą urządzenia melioracyjne, które należy wykonać własnym staraniem i na własny koszt we współpracy z urzędem gminy.
Na wykorzystanie rowu przydrożnego do celów melioracyjnych wymagane jest zezwolenie Zarządcy Drogi, w którym określone zostają warunki późniejszej konserwacji i przebudowy tych urządzeń, bowiem utrzymanie rowów melioracyjnych nie należy do Zarządcy Drogi publicznej.
Utrzymanie drożności rowów pełniących funkcję rowów przydrożnych wraz z przepustami pod drogą należy do Zarządcy Drogi. Do Zarządcy Drogi nie należy obowiązek utrzymania urządzeń melioracji wodnych przebiegających rowem przydrożnym.
Najczęstszą przyczyną zastoisk wody w rowach są niedrożne przepusty pod zjazdami do posesji. Właściciele i użytkownicy zjazdów są w obowiązku utrzymania zjazdów i przepustów znajdujących się pod nimi w należytym stanie, aby umożliwić swobodny i sprawny przepływ wody. Pozwoli to uniknąć zalewania posesji oraz szkód wyrządzonych przez wodę.
W przypadku nie wywiązania się właścicieli posesji z obowiązku właściwego utrzymania zjazdów i dalszego uniemożliwiania swobodnego spływu wód w rowach przydrożnych, a tym samym powstawania zastoisk, niedrożne zjazdy będą rozbierane przez służby drogowe, a kosztami robot obciążony zostanie właściciel lub użytkownik działki, do której zjazd jest wykonany.
W przypadku niezalegalizowanych zjazdów, jeżeli nie ma innej możliwości dojazdu, należy wystąpić do Zarządcy Drogi z wnioskiem na lokalizację zjazdu, w przeciwnym wypadku będą one przekopane i odkryte jako rowy.
Tak na poważnie - droga powiatowa czy gminna to niech się urzędnicy gminni lub powiatowi zajmą rowem w pasie drogowym
Dzisiaj każdy widzi kawałek swojego nosa. To gmina ma mu zrobić , naprawić , udrożnić , odśnieżyć , pogłaskać i pochwalić etc.
Ma mu zabrać włókninę, opony , przedszkola mają być w każdej wiosce i obowiązkowo za darmo, lekarz ma przyjechać do domu.
A czy w dupach to się nie poprzewracało.
Świeci słońce do wójta. Rolnicy zadłużyli się. Bo się kupiło maszyn z łunii. Kolejny rok kiepski to na kimś trzeba się wyrzyć.
P.S.Do tych co to tak zazdroszczą tych dopłat z unii,to po co się wyprowadził z tych wsi i udają takich wielkich miastowych,przecież twierdzą,że na wsi jest dobrze !!!Hipokryci.