Wioletta K. jest niepoczytalna. Została zwolniona już z aresztu

Biegli psychiatrzy ocenili, że stan 22-latki wynika z powikłania chorobowego. Jakiego? Trudno powiedzieć, bo prokuratura w tej kwestii nie chce udzielać szczegółowych informacji:

- Choroba , która je wywołała nie jest jednak chorobą psychiczną. Ponieważ ciąży na mnie obowiązek ochrony danych o charakterze wrażliwym dla podejrzanej , a takimi są m.in. dane dotyczące stanu jej zdrowia , nie mogę podać bardziej szczegółowego wyjaśnienia w tej kwestii. Analizujemy opinię biegłych pod kątem czy została wydana w pełnym zakresie czyli jest pełna a także logiczna i niesprzeczna. - komentuje prokurator Arkadiusz Majewski.

Taka decyzja psychiatrów może oznaczać, że Wioletta K. nie poniesie odpowiedzialności za zamordowanie córki. Postępowanie może być więc umorzone:

-Stwierdzenie niepoczytalności u osoby podejrzanej czy też oskarżonej oznacza, że ta osoba nie ponosi winy za czyn, który został jej zarzucony. W konsekwencji rodzi to konieczność umorzenia postępowania. - dodaje Majewski.

Niewykluczone jednak, że 22-latka trafi do zakładu zamkniętego lub zostanie poddana leczeniu o charakterze ambulatoryjnym. Wnioskami przedstawionymi przez psychiatrów zajmie się teraz prokuratura. W przypadku wątpliwości może poprosić o nową opinię psychiatryczną, do której zostałby powołany inny zespół biegłych. Z prokuratorem Arkadiuszem Majewskim rozmawiała Marta Kiermasz:

%relacja01%

"Będziemy chcieli nawiązać z nią kontakt"

MOPS nie zostawi Wiolettty K. bez opieki - tak zadeklarował dziś Krzysztof Bejmert, dyrektor ośrodka w Sieradzu. Jeśli 22-latka nie trafi do zakładu zamkniętego będzie mogła wrócić do domu. Dziewczynie zamierza pilnie przyglądać się właśnie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej:

- Na pewno będziemy chcieli nawiązać kontakt z panią Wiolettą. Na pewno będziemy chcieli dalej kontynuować działania, już w innym kierunku co prawda, ale chociażby kontakt z psychologiem, być może nadzór nad jej dalszym leczeniem. To jest nasz obowiązek i na pewno będziemy chcieli się z tego wywiązywać.-tłumaczy Bejmert.

Przed śmiercią małej Nikoli MOPS próbował nawiązać współpracę z Wiolettą K. Pracownicy rozmawiali z dziewczyną, a ta wyraziła chęć współpracy. Placówka chciała znaleźć dla niej pracę i pomóc jej w utrzymaniu dziecka. Dziś MOPS pozostaje w kontakcie z matką 22-latki. Posłuchaj całej rozmowy z Krzysztofem Bejmertem:

%relacja02%
Wioletta K. została dziś zwolniona z łódzkiego aresztu. Może wrócić do swojego domu.

Badania psychiatryczne trwały od ubiegłego roku, były kilkakrotnie przedłużane. Przypomnijmy - kobieta udusiła swoją córkę Nikolę szalikiem. Do zdarzenia doszło rano 13 września. Wioletta K. początkowo ukryła zwłoki córki w wersalce. Feralnego dnia była z 3-latką sama w mieszkaniu. Po zatrzymaniu 22-latka nie wyjaśniła dlaczego zabiła swoje dziecko. Zabójstwem zszokowani byli sąsiedzi sieradzanki. Nie słyszeli, by w domu dochodziło do awantur.