Śmierć noworodka. Prokuratura w szpitalu
Wszczęto postępowanie w sprawie zgonu noworodka w zduńskowolskim szpitalu.
Wczoraj do Prokuratury Rejonowej wpłynęło zawiadomienie o zaistnieniu możliwych nieprawidłowości podczas porodu. Nieoficjalnie wiemy, że matce odmówiono rodzenia przez cesarskie cięcie.
- Prokuratura bezzwłocznie wszczęła w tej sprawie śledztwo. Udała się do szpitala, zabezpieczyła całą dokumentację medyczną, jak i zwłoki zmarłego dziecka. Postępowanie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego Stanisława oraz narażenia jego matki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówił prokurator Tomasz Sukiennik.
Wspomniane zarzuty są zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jeszcze w tym tygodniu ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok zmarłego dziecka, która pozwoli ustalić dokładną przyczynę śmierci oraz wstępnie potwierdzi ustalenia zasadności wszczęcia postępowania. Z prokuratorem Tomaszem Sukiennikiem rozmawiał Marcin Krystek:
%relacja01%
Prezes szpitala: to ogromna tragedia
Prezes lecznicy Barbara Kałużewska ubolewa, że do takiej sytuacji doszło. Nie zamierza jednak wyciągać konsekwencji dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona:
- Kierownictwo szpitala potwierdza o zaistniałej sytuacji. W obecnej sytuacji nie zostały przedstawione żadne zarzuty wobec personelu szpitala, w związku z tym nie mogę wypowiadać się dla dobra śledztwa o szczegółach. Kierownictwo szpitala zapewnia organy ścigania o współpracy i o tym, żeby ta sprawa szybko się wyjaśniła.
Posłuchaj całej rozmowy z Barbarą Kałużewską:
%relacja02%
Nieoficjalnie wiemy, że poród był skomplikowany ze względu na znaczne rozmiary dziecka. Matce noworodka miano odmówić rodzenia przez cesarskie cięcie.
"Lekarze nie patrzą, czy kobieta jest w stanie urodzić dziecko"
Z podobnym przypadkiem, kiedy z cesarskim cięciem zwlekano do ostatniej chwili spotkała się niedawno inna pacjentka szpitala. Kobieta woli pozostać anonimowa:
- Zastrzeżenia mam takie, że lekarze nie patrzą, czy kobieta jest w stanie urodzić dziecko, które np. na USG pokazuje, że jest duże, a kobieta jest małej budowy. W moim przypadku dziecko na USG miało wagę 3,7 kg, a w rzeczywistości miało 4 kg. Dzięki Bogu zaczęłam słabnąć i zdecydowano się na cesarkę, bo miałam rodzić naturalnie.
Posłuchaj całej rozmowy:
%relacja03%
W tym przypadku dziecko na szczęście udało się uratować pomimo, że zaraz po porodzie miało problemy z oddychaniem. Jakie są zatem wskazania do przeprowadzenia porodu przez cesarskie cięcie? Wśród przesłanek jest m.in. zbyt duża wielkość płodu w porównaniu z miednicą kobiety, nieprawidłowe jego ułożenie, znaczna wada wzroku matki czy ciąża mnoga.
Śmierć podczas porodu
Przypadek śmierci noworodka, taki jak w zduńskowolskim szpitalu nie jest odosobniony. Do podobnego zdarzenia doszło w ubiegłym roku w Wieluniu. Wtedy zarzuty przedstawiono dwóm lekarzom i trzem pielęgniarkom. Józef Mizerski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu:
- Zaniedbali swoje obowiązki i nie podjęli zabiegu cesarskiego cięcia. W sytuacji, gdy były przesłanki medyczne przemawiające za takim porodem - tętno płodu spadało - należało do tego zabiegu przystąpić bezzwłocznie.
Posłuchaj całej rozmowy:
%relacja04%
W tej sprawie sąd jeszcze nie wydał decyzji. W przypadku śmierci zduńskowolskiego noworodka też nie można się spodziewać, że jakiekolwiek rozstrzygnięcie zapadnie szybko. Naszemu reporterowi udało się skontaktować dzisiaj z ojcem tragicznie zmarłego dziecka w Zduńskiej Woli. Rodzice są roztrzęsieni i nie chcą rozmawiać z mediami.
Więcej informacji
9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki
Dzisiaj, 15:12:40
Prawie 300 zawodników ukończyło 9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki. Organizatorami wydarzenia byli: Biegam Bo Lubię Zduńska Wola oraz II Liceum Ogólnokształcące w Zduńskiej Woli.
Rekordowe inwestycje w zdrowie w Łódzkiem w 2025 roku
Dzisiaj, 07:42:54
Aż 232 mln zł Samorząd Województwa Łódzkiego przeznaczył w tegorocznym budżecie na ochronę zdrowia. Rok 2025 to czas intensywnych inwestycji, doposażeń placówek oraz rozwoju programów profilaktycznych, które realnie wzmacniają system opieki medycznej w regionie.
Ławeczkowcy obeszli się smakiem
Wczoraj, 20:28:12
W hali w Warcie Ławeczkowcy rozegrali drugi w tym sezonie mecz w III lidze futsalu. Tym razem przegrali z GKS-em Staltom Futsal Bedlno 4:10.
Komentarze
W drugiej ciąży lekarz przedstawił mi wszystkie za i przeciw 2 cesarskiego ciecia. Dzidzia była duza waga urodzeniowa 3,900 wiec wspólnie podjeliśmy decyzje o cc. Nie żałuje tej decyzji mam 2 śliczne córeczki 5 lat i 8 miesięcy.Takich lekarzy nam potrzeba który sie nami ciężarnymi dobrze zaopiekują a nie spieprzą sprawę. Co to za lekarz dyzurny który jak jest wzywany wogole sie nie śpieszy lekarz ma nieść pomoc a nie wykonywać ten zawód z przymusu!!!!!!!!!!! Za czyjeś zaniedbanie prawdopodobnie rodzice stracili swoje dziecko. jak mają dalej zyc z tą myślą ,tragedią. Lekarz zostanie ukaray jakoś sobie poradzi .A co z rodzicami małego Stasia którzy beda budzic sie codziennie rano i myślec jak bardzo chcielibyśmy utulić swojego synka ..............
bez komentarza....
Jak położna ma poświęcić swój własny czas,przyjeżdżając w swoim czasie wolnym na życzenie pacjentki-to ma to robić za friko?
A to niby z jakiej okazji?!?
Ty jak po pracy poszedł byś "dorobić" prywatnie,to też za dziękuję?!? No proszę Cię...
Ja tam nie płaciłam-ani 8 lat temu,ani 3 tyg. temu-nikomu!
Tu widzę najmądrzejsi są Ci,co tylko i wyłącznie anonimowo piszą.
Chcesz,to Ci podam swoje imię i nazwisko-zapewniam,że rodziny w tym szpitalu nie mam. Rodziłam tam 17.04.2013r.- dokładnie 3 tygodnie wczoraj minęły. I opiekę miałam taką samą jak 8 lat temu,czyli ŚWIETNĄ.
Ba,do tej pory mam,bo moja położna z wizyt patronażowych też pracuje w Zduńskiej na noworodkach.
Skończcie już te szykany,i łowienie "rodzin" lekarzy i położnych że niby komentarze specjalnie pochlebne piszą.
Każda normalna rozumna matka która tam rodziła,wie jak jest. A za dodatkowe życzenia się płaci-WSZĘDZIE. Nie tylko w szpitalach,ale wszędzie. Powtarzam,za DODATKOWE!
Dlaczego Wy wszyscy tak potwornie pokrzywdzeni bo "źle potraktowani" lub "załatwiający" z porodami u pracowników szpitala-odzywacie się dopiero jak coś się stało?
JAKIM PRAWEM oceniacie tak strasznie surowo lekarzy,skoro nikogo z Was nie było przy tym co się stało?
Ja chodzę do dr. L od prawie 4 lat.
Natomiast dr. T. kilka dni temu był przy moim drugim już porodzie w tym szpitalu.
Położne itd to ZŁOTE kobiety,każda jedna. Nawet salowe to świetne babeczki.
NIKOMU nie płaciłam,niczego nie "załatwiałam"-po prostu poszłam do porodu. I wspaniale się tak mną,jak i dzieckiem zaopiekowali. I teraz,i 8 lat temu.
A niektórzy z Was siedzą jak sępy,i czekają żeby sobie popisać. Pogody piękne,to z tyłkami na spacer przewietrzyć się-może Wam umysły przewietrzy,i zastanowicie się 15 razy zanim cokolwiek napiszecie.
Teraz przez wzgląd na zdrowie Pana doktora,a co się z tym wiąże jego nieobecność,byłam zmuszona do zmiany lekarza-na szczęście znajomej Pani doktor,która zna się również i z moim lekarzem.
Ale jestem z nim całym sercem i duszą,ufam mu tak samo bardzo jak ufałam.Bo go znam również jako CZŁOWIEKA,a nie tylko "Pana w kitlu". I nie zmienię o nim zdania. Nigdy.
Więc który to wreszcie bo już się pogubiłam!!!
Od początku chodzę do tego lekarza na kasę,i był ZAWSZE kiedy był potrzebny-nigdy nie odmówił wizyty,rozmowy.
A teraz zacytuję fragment Twojej wypowiedzi: " dlatego ja nie zamierzam sie przyglądac, ze tak barwnie opowiadacie jaki on "cudowny", chce zeby ludzie wiedzieli, ze nie jest taki idealny,".
Wybacz kochana,ale proste pytanie: gdzie byłaś do tej pory?!? Jak by moje dziecko ktoś skrzywdził to wybacz,ale nie siedziała bym na forum i nie opowiadała bym jaki to ten lekarz zły,tylko na rzęsach bym stanęła i walczyła o sprawiedliwość i udowodnienie i jemu i samej sobie że to on jest winny!
A nie po iluś tam możliwe że i latach,nagle budzisz się. Gdy coś się stało innemu dziecku. A może nie było by takich sytuacji,gdyby kobiety takie jak Ty,reagowały?
A może teraz wyrzuty sumienia?
Za późno...
Miejcie w sobie troszkę rozwagi moi drodzy. Stała się straszna tragedia,przyznaję. Ale nie tylko dla rodziców-również dla lekarza. Czy naprawdę sądzicie,że był by w stanie celowo doprowadzić do śmierci tego maleństwa? Nie szykanujcie!
No ale skoro już coś tam wypłodziłaś,to przynajmniej postaram się częściowo odpowiedzieć...
Bohaterką żadną nie byłam,nie jestem i nie będę. Opisując sytuację moją podkreśliłam tylko,że o swoje racje trzeba walczyć,gdy ktoś nas skrzywdzi-bo winni powinni zostać ukarani.
Zbawiać świata nie mam zamiaru. Nie da się. Jest już zbyt mocno popsuty.
Swoje życie mam sądzę że szczęśliwe-mam zdrowe dziecko w wieku szkolnym i kolejne w drodze,sama też jestem w pełni zdrowa,i pozostała rodzina też...
Mam też baaardzo dużo czasu. Bo potrafię się zorganizować.
Mała rada-jak coś już piszesz,to pisz przejrzyście tak żeby wszyscy rozumieli a nie tylko Ty. Jeśli tego nie potrafisz bo przecież każdy ma swój świat,to pisz chociaż poprawnie..
Pozdrawiam ;)
Dla rodziców maleństwa wyrazy współczucia.
I piszę to z własnego doświadczenia. Ja tam ruszyłam 9 lat temu lekarza który doprowadził do śmierci mojego dziecka jeszcze w moim łonie. Nie chodziłam i nie gadałam dookoła jak to mi było źle,że lekarz nie do ruszenia. Nie robiłam też niczego anonimowo,za plecami.Tylko mu to udowodniłam,i odpowiedział.
Może nie na tyle,by satysfakcjonowało to kogokolwiek. A już zwłaszcza mnie,bo nikt mi dziecka nie zwróci,i pozostało mi jedynie odwiedzanie grobu.
Wiedziałam,że to wina lekarza,że musi za to odpowiedzieć-dlatego nie czekałam aż znowu coś się stanie innej kobiecie i jej maleństwu,tylko interweniowałam!Od razu.
A nie tylko mówić,i mówić. Czcze gadanie. A jak się krzywda dzieje to chowają głowę w piasek. Dopiero jak tragedia jest,to wychodzą i dyskutują. Sami wcześniej nie robiąc nic by stopniowo następowały zmiany.
To ludzie sami swoją bezczynnością doprowadzili do tego że niektórzy czują się bezkarni. Inni to widzą,i sądzą,że no przecież innym uszło...
Nikt się nie spodziewa, że to od razu będzie szpital w Leśnej Górze.
ale nie zabronisz ludziom mówić. Spróbuj ruszyć lekarskie środowisko.
Znalazły się teraz mamusie,którym tak źle było,tak niedobrze,lekarze tacy źli,cały personel straszny i w ogóle...
A gdzie byłyście do tej pory?!? Pytam GDZIE?!?
Dopiero jak stała się tragedia,to wychodzą jak glizdy spod ziemi,i narzekają.
Wcześniej czemu nie interweniowałyście w odpowiednich instytucjach,u odpowiednich ludzi że są tak rażące nieprawidłowości w tym szpitalu?!?
Z nosem przed komputerem tylko potraficie się mądrować.
Każdy poród jest inny,każda kobieta jest inna. Zawsze może zdarzyć się coś nieprzewidzianego i to nie tylko na porodówce. A lekarze Bogami nie są!
Twierdzicie że u nas lekarze to "paproki"-tak? No to wyjeżdżajcie rodzić po za granice naszego kraju. Tam na pewno tylko i wyłączni sami profesjonaliści są,nigdy żadnych komplikacji nie ma,żaden noworodek nigdy nie zmarł.
Zachowujecie się jak hieny. Oskarżacie na przemian dwóch lekarzy. A po za dr. T. i L. którzy mają dyżury odpowiednio pierwszy we wtorek a drugi w czwartek,są tam jeszcze też inni lekarze: M. ,S. ,P. ,i Pani dr.K.! Ich dyżury też wam wypisać?!?
Dajcie tym ludziom spokój-lekarzom i rodzicom tego maleństwa które zmarło. Skończcie spekulować! Jeśli któryś z lekarzy faktycznie jest winien śmierci dziecka,to sprawa już trafiła do prokuratury i na pewno odpowie za to.
A tak szczerze, to dobrze ze o tym napisano... Nie mam dobrego zdania o tym oddziale i mam tu na myśli lekarzy którzy którzy poprzez głupotę i głupią oszczędność doprowadzają do takich sytuacji, ile tragedii musi się wydarzyć bo z tym coś zrobili. Sama z dzieckiem dochodzę do siebie po ciężkim porodzie z komplikacjami w zduńskowolskim szpitalu... Teraz gdy mam opinie innych lekarzy wiem co spartolili i też tego nie zostawię. Słowa jednego z lekarzy na którego konsultację przez 10 dni pobytu na oddziale się nie doczekałam...." Oni spartolili, ich wina, czemu nie było cesarki? Niech sie Pani cieszy że skończyło sie tak jak się skończyło, żyjecie" . Błagam lekarz nie jest człowiekiem nietykalnym, zróbmy z tym coś.
a Ty pacjentko doktora L. nie pisz, ze wymaga hospitalizacji bo jeszcze kilka dni temu pracował i na rozpisce dyzurow figuruje ......a zreszta beznadziejny lekarz, ktory nic nie zrobil ze swoja pacjentką, u ktorej wiedzial ze dziecko jest takie duze, wypuscil ja ze szpitala do domu i czekal az sie akcja porodowa zacznie, a nie mogl jej tego cięcia zrobić kilka dni wczesniej?
Nie zmienia to faktu, ze dyzur w tym dniu mial T, tylko kto odbieral ten porod L czy T?
Ludzie,skąd Wy takie brednie bierzecie...
Dr T. który miał wypadek,to pediatra Zduńskowolski,a nie ginekolog-położnik. Wiem,bo moja koleżanka chodziła do niego z dzieckiem.
Historia zna sprawę przyjęć pacjentek w prywatnym gabinecie przez nietrzeźwego doktora T. Oczywiście to nie ma powiązania ze sprawą.
Muszę przyznać że lekarze na oddziale ginekologi i położnictwa w Zd-Woli są opieszali- ale to tylko moje zdanie.
BRAK SŁÓW...
No chyba że dziwnym trafem akurat teraz nastąpiły jakieś zmiany. Ale wątpię,bo od października do końca lutego jakoś nie zauważyłam zmian w dyżurach. Tylko raz było zastępstwo,i to przyjezdne-z Sieradza.
Obecnie jestem pacjentką lekarza z oddziału w Zduńskiej Woli. Również na NFZ,a jak byłam w nagłym przypadku przyjęta przez niego w gabinecie prywatnym,to nie zapłaciłam ani złotówki! Bo zwyczajnie nie przyjął ode mnie pieniędzy.
Już 3 razy w tej ciąży byłam na oddziale ginekologii w Zduńskiej. Nie zauważyłam by którykolwiek lekarz zadzierał nosa. I nie słyszałam narzekania innych pacjentek.
Proszę nie osądzać tylko przez własne doświadczenia. W każdym szpitalu takie sytuacje jak ta mają miejsce. Tylko nie każdy szpital jest w takich małych mieścinach jak Zduńska czy Sieradz.
Poczekajcie z osądami kogokolwiek. Niech działa prokuratura póki co.
z nim .Nikomu nic nie zapłaciłam przed ani po i nie mam nic do zarzucenia osobom tam pracującym.Może co niektóre kobietki mają za duże wymagania ?
r
Rodziłam w Zduńskiej Woli i wszystko było w najlepszym porządku:) opieka po porodzie też świetna...:P
Będzie mniej szkody.
,,STASIU JEST JUŻ W NIEBIE, NASZ KOCHANY ANIOŁEK" kondolencje dla rodziców.
Nie twierdzę oczywiście że w tym przypadku też tak było.
Obecnie sama jestem już blisko końca drugiej ciąży. Dokładnie 3 tygodnie temu wyszłam z OCP w Zduńskiej Woli-to była moja już trzecia kilkudniowa wizyta na oddziale zduńskowolskiego szpitala,bo od początku są komplikacje. W czasie tych pobytów było wiele porodów. I bardzo wiele takich,gdzie matka już w czasie pierwszych bóli chodziła i stękała że ona chce cesarkę bo nie da rady. A nie na tym to polega...
Przenoszenie dziecka,spadek tętna,wcześniejsze cesarki,problemy z łożyskiem,złe położenie dziecka lub też jego bardzo duża waga,czy inne występujące już w trakcie porodu komplikacje-to powinno być wskazaniem do cesarki. A nie to,że matka mówi że nie da rady.
Ja osobiście mam niedługo będę rodziła właśnie w Zduńskiej Woli,podobnie jak syna w 2005r. I mam nadzieję,że nie będzie się działo nic takiego,bym musiała mieć cesarkę. Dla mnie to "zło konieczne". Poród naturalny jest o wiele bezpieczniejszy.
Strasznie mi przykro,że taka tragedia miała miejsce. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić bólu rodziców.
Ale proszę,nie osądzajcie nikogo drodzy czytelnicy,jeszcze przed jakimkolwiek postawieniem zarzutów itp.
Osobiście szpital w Zd-Woli oceniam bardzo dobrze. Opiekę położnych,pielęgniarek,lekarzy. Tak 8 lat temu jak i teraz,nie zamieniła bym Zduńskiej Woli na inny szpital.
współczuje rodzicom nawet nie próbuje sobie wyobrazić co mogą teraz czuć
Wyrazy współczucia dla rodziców.
szpital w zdunskiej woli jest tragiczny tam nie przestrzega sie podstawowych zasad higieny a co dopiero leczy.
oddzial noworodkowy i polozniczy jest na niskim poziomie wiem bo bylem przy porodzie zony. wszyscy lekarze chodza z zdartym nosem do gory i sie smieja zyja nie z pensji tylko z bardzo drogich wizyt w prywatnych gabinetach. polska to chory kraj.
Wyrazy współczucia dla rodziców.
a lekarza wcale mi nie szkoda. Powinni ponosić konsekwencje!!
błagam dajcie spokój nie czas teraz na politykowanie, błagam
ogromne wyrazy współczucia dla rodziców i rodziny maluszka
Takie rzeczy nie powinny przejść bez echa, jeśli ktoś popełnił błąd powinien ponieśc tego konsekwencje....
Bardzo współczuje rodzicom...