"Ofiarować siebie". Mamy superbohatera!
Sieradz ma superbohatera! I nie chodzi o postać z komiksu, ale o Grzegorza Delidę, pracownika Miejskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
Pan Grzegorz otrzymał wczoraj z rąk marszałka województwa Witolda Stępnia laptopa i dyplom za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie "Pracownicy Socjalni - Superbohaterowie dnia codziennego" organizowanym przez Regionalne Centrum Pomocy Społecznej w Łodzi. Jak mówi sieradzanin, wygrana to nie tylko jego sukces:
- Czuję się ogromnie zaszczycony i to nie jest tak, że ta nagroda jest tylko dla mnie. Ta nagroda jest dla wszystkich pracowników socjalnych i ludzi z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sieradzu. Cieszę się, że wybierając mnie ktoś zauważył pracę naszego ośrodka.
Grzegorz Delida pracuje w ośrodku od 2006 roku, choć w samym MOPS-ie od 18 lat.
- Pomagam osobom, bądź rodzinom, które znalazły się w sytuacjach kryzysowych i nie radzą sobie z problemami. Trzeba kochać ludzi i starać im się ofiarować siebie.
Superbohater będzie naszym gościem w kolejnym programie z cyklu "Opowiem wam moją historię".
Więcej informacji
9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki
Dzisiaj, 15:12:40
Prawie 300 zawodników ukończyło 9. Świąteczny Bieg Charytatywny dla Helenki. Organizatorami wydarzenia byli: Biegam Bo Lubię Zduńska Wola oraz II Liceum Ogólnokształcące w Zduńskiej Woli.
Rekordowe inwestycje w zdrowie w Łódzkiem w 2025 roku
Dzisiaj, 07:42:54
Aż 232 mln zł Samorząd Województwa Łódzkiego przeznaczył w tegorocznym budżecie na ochronę zdrowia. Rok 2025 to czas intensywnych inwestycji, doposażeń placówek oraz rozwoju programów profilaktycznych, które realnie wzmacniają system opieki medycznej w regionie.
Ławeczkowcy obeszli się smakiem
Wczoraj, 20:28:12
W hali w Warcie Ławeczkowcy rozegrali drugi w tym sezonie mecz w III lidze futsalu. Tym razem przegrali z GKS-em Staltom Futsal Bedlno 4:10.
Komentarze
"Oczywiście gratulacje dla Pana, ale ja chciałam napisać o innym zjawisku. Pobieram z MOPS-u zasiłek rodzinny, jak również alimenty z Funduszu wypłacane przez MOPS. Ilekroć załatwiam sprawy w Ośrodku, nie natknęłam się na nikogo z pracowników, który nie byłby mi przychylny, życzliwie podszedł do klienta, służył swoją pomocą, itd. Pracownicy MOPS są naprawdę uczynnii i ani razu nie dali mi odczuć, ze jestem intruzem.Oprócz jednego, jedynego przypadku. Paniusia siedząca przy oknie w pokoju na I piętrze na ul. Kościuszki (nazwiska i numeru pokoju nie podam) zachowuje się skandalicznie. Już na "dzień dobry" okazuje niechęć. wydaje jej się chyba,że pozjadała wszystkie rozumy. Człowiek wchodząc do tego pokoju od razu czuje się, jakby był nikim i modli , żeby nie trafić do tej blondi. Dwie pozostałe panie siedzące z nią w pokoju, to fajne, uczynne dziewczyny. Jak zresztą pozostali pracownicy MOPS-u. Więc droga paniusiu, zapamiętaj sobie, ze siedzisz na tym stołku tylko dlatego, że MY (interesanci) istniejemy! Jeśli dalej w ten sposób będziesz się odnosić do interesantów, to pofruniesz wyżej niż dalej. Nie te czasy, żebyś nawet moją babcię traktowała z góry! "
Szkoda, że przy tak uroczystej okazji, pojawiają się takie opinie, niestety muszę się z nimi zgodzić.
Myślę, że wiem, o którym pracowniku mowa. Ta pani rzeczywiście spowodowała, ze poczułam się jakbym była gorszym gatunkiem. A prosiłam jedynie o wskazówki w wypełnieniu wniosku. Wiem,że to nie tylko moja opinia, wielu znajomych uważa tak samo i ma podobne odczucia. Żal tylko, ze okazja nadarzyła się pod tym artykułem. Bo myślę, że wszyscy "MOPS-iarze" z którymi miałam do czynienia (oprócz tej jednej) macie powody do radości. Niesiecie nie tylko pomoc, ale sprawiacie, ze z Wami czujemy się bezpieczni. A tej wywyższającej się pani, która WAM psuje opinie, JUŻ PODZIĘKUJEMY !!!