Napadli na bank. Stanęli przed sądem
Zbrodnia z użyciem broni palnej, napad i rabunek kilkuset tysięcy zł - to tylko niektóre z zarzutów, które znalazły się w akcie oskarżenia odczytanym dziś na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Sieradzu. Tym samym ruszył proces, który objął w sumie siedem osób.
Cztery z nich mają na koncie m.in. głośny skok w Goszczanowie na oddział banku z Szadku. Ta sprawa to łącznie siedmiu oskarżonych, poszkodowanych 10 osób i 2 firmy oraz 19 czynów przęstepczych, które zdaniem prokuratury ciążą na sądzonych mężczyznach. Najpoważniejsze dwa zarzuty dotyczą czwórki z nich. Sąd zezwolił na publikację ich danych. To Waldemar Chmielewski, Dariusz Cała, Dawid Ignasiak i Przemysław Wasiak. Prokurator Piotr Matusiak:
%relacja01%
Ignasiak czekał wtedy jako kierowca w samochodzie. Drugi z tych najpoważniejszych zarzutów dotyczy Chmielewskiego i Cały, którzy w kwietniu ub. roku napadli na pracownicę jednej z łódzkich firm, która wiozła z banku 300 tys. zł. Sprawcy wyrwali jej torbę, a łupem wg aktu oskarżenia podzielili się po połowie.
Pozostała trójka odpowiada przed sądem z wolnej stopy za posiadanie broni palnej i gazowej oraz amunicji bez zezwolenia, ułatwienie popełnienia przestępstwa poprzez udzielenie informacji, wreszcie udzielenie narkotyków. O broni i amunicji mówi się też w przypadku wspomnianej czwórki.