O historii straży pożarnej
Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sieradzu chcą wydać opracowanie w formie książki, która będzie w trochę inny, niż zwyczajowy sposób prezentować historię sieradzkiego pożarnictwa. Już ruszyła zbiórka materiałów.
Sieradzka OSP ma z pewnością bogatą i ciekawą historię chociażby dlatego, że to jedno z pierwszych stowarzyszeń pożarniczych powstałych w miastach Królestwa Polskiego mające za główny cel zapobieganie i zwalczanie klęsk żywiołowych. Początki straży datuje się na 1875 rok, kiedy to grupa inicjatywna mieszkańców podjęła uchwałę o powołaniu Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej.
- Do dziś historia naszej straży jest naprawdę bogata, ale my chcemy pokazać ją w planowanym opracowaniu nie tyle poprzez konkretne daty i wydarzenia, ale ciekawostki i takie pożarnicze "smaczki" związane z ludźmi, którzy tutaj służyli w ubiegłych latach - mówi dh Paweł Olejnik.
Strażacy mają już trochę dokumentów i różnych archiwalnych materiałów, czy pamiątek. Z pewnością nie jest to jednak wszystko, bo wiele z nich po prostu się nie zachowało. Największa "dziura" to okres lat 1939 - 1945. Nie wiadomo, czy wycofujący się z miasta Niemcy strażacką kronikę zniszczyli, czy też zabrali.
- Dlatego poszukujemy osób, które mogłyby nam pomóc w poszukiwaniach, również w niemieckich archiwach. Po drugie wdzięczni będziemy za wszelkie wspomnienia i opowieści o naszej jednostce, które być może funkcjonują dziś w sieradzkich rodzinach - dodaje P. Olejnik.
Druhowie z OSP Sieradz szacują, że książka o sieradzkim pożarnictwie ukaże się za 2-3 lata. Co ciekawe, pierwsze materiały już do strażaków spłynęły. Udało się też dotrzeć do informacji o pewnym mieszkańcu Warszawy, który przed laty mieszkał przy sieradzkiej OSP i wiele wskazuje na to, że może mieć bogate archiwum fotograficzne związane ze strażą pożarną.