strzałka do góry
10.04.2018 12:55:06
Zduńska Wola

8. rocznica katastrofy smoleńskiej

Dziś (10.04) mija 8 lat od katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. W całym kraju odbywają się uroczystości upamiętniające tamto tragiczne wydarzenie. Pamięć tych, którzy zginęli uczczono również w Zduńskiej Woli.

(fot. nasze.fm)

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w intencji ofiar, którą odprawiono w Bazylice Mniejsze. Potem na placu przed kościołem pod pomnikiem smoleńskim złożono kwiaty i zapalono znicze. Dla chętnych zorganizowano również wyjazd autokarowy do Warszawy na główne obchody rocznicowe.

Organizatorami uroczystości były kluby radnych Prawa i Sprawiedliwości działające w Radzie Miasta Zduńska Wola i Radzie Powiatu Zduńskowolskiego oraz poseł Grzegorz Schreiber.

ws
Komentarzy: 32

Komentarze

wąski 13.04.2018 12:22:10
Niech spoczywają w spokoju. I skończmy wreszcie darcie łacha przy okazji każdej rozmowy na ten temat czy rocznicy. Niech kto chce uczci rocznicę, a kto nie chce moze robić w tym czasie coś innego
dilka 13.04.2018 08:18:58
NiezaleNie od poglądów ci którzy sobie tego życzą w wolnej Polsce mają prawo uczcić rocznicę i złożyć kwiaty
Katarek 12.04.2018 16:01:03
A ten kamień to co ma symbolizować? Co autor pomnika miał na myśli?
do ha ha ha 12.04.2018 15:45:45
Faktycznie, wysublimowany gust, jeszcze dodam ,pani Turlakiewicz znalazła sobie powód do śmiechu,raduje się z tej ceremoni i robi to na pokaz.
gacek 12.04.2018 13:27:49
Naród bez przeszlosci nie ma przyszłości. Dlatego musimy pamietac
arek 12.04.2018 10:49:03
Zduńska Wola pamięta o Katyniu i smolensku
momy 12.04.2018 08:10:56
Faktycznie, pomnik ofiar w Warszawie to ładny zrobili. Prosty i ponadczasowy. Nie to co ten zdunskowolski
Werwa. 11.04.2018 23:43:54
Co tak mało było działaczy. Pis u na uroczystości ale za są nowi członkowie jak. Kolenda to sprzedawczyk gdzie. Solidarna. Polska
pokaż pazurki 11.04.2018 22:09:46
Irek, nie szalej, przecież to kicz...
Irek 11.04.2018 18:58:29
Fajnie,że w małych miastach też pamiętają o tej okropnej katastrofie. Pomnik na placu w Warszawie naprawdę z klasą i elegancki. Można? Można
angela 11.04.2018 18:40:48
Widzę że trollom z po już gule powyskakiwaly na samo wspomnienie rocznicy katastrofy smolenskiej
XXX 11.04.2018 13:25:07
Powinno się też uczcić wszystkich którzy zmarli w katastrofach na drogach, a jest ich znacznie więcej niż 96. Bo dla mnie jest to to samo.
do godka 11.04.2018 12:26:42
a kto opluwa? A co nas niby w oczy kole? może rozwiniesz swoją inteligentną myśl? Kto komukolwiek czegoś zabrania? Ty sobie nawet postaw w ogródku pomnik Kaczki. Mnie to lata zupełnie. Nawet powinieneś mieć ołtarzyk smoleński w domu. Bo dla wyznawców tej religii taki ołtarzyk to powinno być nakazane. A inni niech sobie czczą buddę, czy innego diabła. Chodzi tylko o rozsądek. Tylko
pp 11.04.2018 08:52:43
Ja tylko przypomnę,wczoraj minęła 78 rocznica mordu katyńskiego!!!
a kto to 11.04.2018 07:34:00
za misiu w niebieskim garniaku z kwiatami? Tak z ciekawości.
godek 11.04.2018 07:12:30
Oj ludzie,ludzie. Jak was to w oczy kole. A tak swoją drogą to kim trzeba być żeby opluwać nieboszczyków i zabraniać komuś uczcić ich pamięć? Zalosne
obluda 11.04.2018 02:50:52
A ja sue pytam gdzie te gwiazdy pisu były w 2010 ,11,12,13,14 bo napewno nie na uroczystościach
J23 10.04.2018 21:38:08
Jakie jest to smutne, że już się nie mówi o tragedii ludzi pomordowanych przez Stalina
2 do obserwatorki 10.04.2018 19:14:16
Żałoba narodowa podeptana??? Rozumiem, że masz na myśli Antka Macierewicza i jego kabaretowy zespół, którzy już dawno rozpoczęli chocholi taniec na grobach ofiar wypadku lotniczego., wmawiając ludziom wybuchy termobaryczne, sztuczną mgłę i pan Bóg wie co jeszcze.
gp 10.04.2018 19:04:36
Katastrofa , której nie było. Smoleńsk 10 kwietnia 2010. W 10 kwietnia 2010, w Smoleńsku nie było żadnej katastrofy samolotu TU-154M 101 z prezydentem Lechem Kaczyńskim oraz cala tzw „delegacja katyńska” na pokładzie. Załoga samolotu, prezydent, osoby towarzyszące, w sumie – umownie – 96 osób zostało zamordowane lub zaginęły w Polsce, a nie w Rosji. Był to krwawy zamach stanu z ofiarami osób całkowicie postronnych. „Katastrofa smoleńska” była jedynie aranżacją medialną, mającą na celu wykluczenie śledztwa z terenu Polski i urządzenie jakiejś farsy w Rosji. To celem ukrycia tego faktu – zamachu stanu z użyciem siły i masowym skutkiem śmiertelnym postronnych osób. „Katastrofa smoleńska” była jedynie manipulacją „okrągłego stołu” – nowym rozdaniem stołków. Jak za komuny lub później dopuszczano się skrytobójstw mających na celu właściwe uformowanie zestawu osobowego strony opozycji, która w składzie odpowiednich person miała układać się z bandziorami, tak teraz należało dokonać gruntowniejszej korekty tego składu. I tak się stało. Nowością są tylko dwa nowe elementy tej techniki okrągłostołowej: podłączenie do gry Rosji i masowość zabójstw. Rosja jest wyeksponowana w tym zamachu, a nie jest świadectwo jej siły lub roli głównej ale słabości i głupoty. ZSRR nie dał się wmieszać bandycie Jaruzelskiemu w krwawe jatki w Polsce – bo ZSRR był bardziej odpowiedzialny i ludzki niż dzisiejsza Rosja, która jest słaba i chodzi na smyczy „ okreslonych sił na Zachodzie”. Obrazy medialne oraz ogólny charakter informacji nt. rzekomego zdarzenia , którego nie było, zdołały swą olbrzymią nawałą informacji zagłuszyć racjonalne spojrzenie na wypadki związane katastrofą. Do nawały gigantycznego zagłuszania włączono „tydzień żałoby” , gdzie w akompaniamencie ustawicznie nadawanego neurotycznego fragmentu muzyki maglowano w koło fakty będące relacjami z relacji. W trakcie tego zacierano fakty niewygodne, a podrzucano sfabrykowane. Prezydenta przywieziono w zalutowanej trumnie. Pochowano go bez sekcji zwłok w Polsce i identyfikacji ze strony uprawnionych przedstawicieli władzy państwowej. Aby i to kolejne przestępstwo zamaskować, ustalono pochówek na Wawelu, który swymi kontrowersjami w kolejny już raz odwrócił uwagę od istoty problemu. Powiedzmy dobitnie raz jeszcze, tam w „katastrofie smoleńskiej” żadnych faktów „lotniczych” nie ma. Nie ma dowodów na to, że samolot leciał i rozbił się w lesie koło lotniska w Smoleńsku. Tam nie było katastrofy nie było też i zabitych w tej katastrofie. Należy zauważyć bardzo proste i podstawowe fakty: 1. Nie ma ani jednego dowodu na to, że wypadek miał miejsce w rzeczywistości. 2. Nie ma ani jednego dowodu na to, że ktokolwiek z 96 ofiar rzekomej katastrofy opuścił terytorium Polski żywy. Ad1. 1.10 Lotu samolotu Tu-154M 101, na terytorium Rosji, nikt nie widział. 1.11 Próby podejścia do lądowania Tu-154M 101, w Smoleńsku, nikt nie widział (Wiśniewski nie mówił prawdy twierdząc, że widział samolot, który lądował i natychmiast potem rozbił się – a był to samolot z polska szachownica. Takie spostrzeżenie w warunkach tam opisywanych nie jest możliwe). 1.12 Momentu rozbijania się samolotu, którego fragmenty wraku widzieliśmy, nikt nie widział. 1.13 Na miejscu położenia wraku – krótko po wybuchu, który opisał Wiśniewski – nikogo żywego lub martwego nikt nie widział. 1.14 Czarna skrzynka nie została zabezpieczona w jej oryginale na miejscu rzekomej katastrofy i jako taka nie stanowi dowodu w sprawie. 1.15 Odstępując tu od chronologii wydarzeń podajmy; startu samolotu TU-154M 101 z lotniska w Warszawie nikt nie widział. Podkreślmy tu dwa dodatkowe zagadnienia. Nie jest znana godzina odlotu samolotu TU-154M 101 z lotniska na Okęciu. Fakt startu samolotu z lotniska w Warszawie nie może być dowodem na, że samolot ten opuścił terytorium Polski jako sprawny statek powietrzy (aerodyna). Rozróżniamy tu oczywiście sprawnie lecący samolot, od wraku tego samolotu transportowanego w częściach. 1.16 Ślady zniszczeń środowiska – rzekomego miejsca katastrofy – sugerują wręcz eksplozję wielu ładunków wybuchowych, które w ten sposób utworzyły pas zniszczenia lasu – wzdłuż rzekomego tragicznego przebiegu lądowania – wlotu samolot w las. Śladów tych nie mógł dokonać spadający samolot. Zniszczenia podłoża ściółki w lesie, a pokazane na pierwszych ujęciach filmu Wiśniewskiego świadczą właśnie o tym. Odsłaniają one błąd w inscenizacji. Film Koli wykazuje zaś odwrotność, że tamta druga część lasu (wrak podwozia) jest nienaruszona, czym dobitnie świadczy o podrzuceniu tam skrzydeł i podwozia głównego. Gdyby bowiem fragmenty te odpadły od rozbitego samolotu to ślizgając się po podłożu zniszczyłyby to podłoże – tak właśnie jak na na filmie Wiśniewskiego. Też widać tu błąd w inscenizacji. Samolot miał rzekomo nadlecieć od strony kamery Wiśniewskiego a spaść po stronie kamery Koli. Konsekwentnie więc; tak sfilmowane zniszczenia otoczenia powinny narastać a nie maleć. Licząc od kamery Wiśniewskiego do kamery Koli. Samolot bowiem, który leci na trawami bagien nie może tych traw zniszczyć na pasie o szerokości 20-40 metrów i długości 100 metrów prawie – co widać u Wiśniewskiego. Fragmenty wraku, ślizgające się po gruncie, muszą zniszczyć wszystko na swojej drodze, zanim się zatrzymają – czego nie widać u Koli. Czyli: film Wiśniewskiego powinien ukazać ograniczoność zniszczenia środowiska – tak ja u Koli. U Koli zaś powinno być widoczne pobojowisko takie jak na filmie Wiśniewskiego. Jest zaś odwrotnie. 1.17 Obrazy pokazywane na miejscu sugerowanego wypadku tupolewa nie bilansują części wraku jako całości samolotu, z którego fragmenty te mogłyby powstać. To dodatkowo bez przesądzania o tym, czy części tego wraku powstały skutkiem wypadku katastrofy lotniczej, czy też pochodziły od samolotu, wcześniej, celowo rozbitego za pomocą maszyn specjalistycznych. Bez przesądzania także o tym, czy fragmenty te pochodziły od jednego samolotu czy od wielu. 1.18 Fotografia składowiska wraku tupolewa 154 pokazywanego przez oficjalna stronę MAK jest prowokacyjna wręcz (nie wiadomo czemu ma to służyć). -Ukazuje jedynie ok 40% samolotu jako całości. -Brak tam 80% kadłuba w tym kabiny pilota w 100%. -Brak foteli w 100% -Brak podłogi wewnętrznej w prawie 100%. Zdjęcie ukazuje – tak jak w lasku – marginalne zniszczenia statecznika pionowego co jaskrawo przeczy tezie o lądowaniu na plecach. Dodatkowo statecznik poziomy prawy stawia znaki zapytania co do swego pochodzenia. Część ogonowa – podobnie jak statecznik pionowy – nie wykazuje uszkodzeń potwierdzających wersję uderzenia o ziemię. Fragment ten jest tak oddzielony od części kadłuba, że wskazuje dobitnie na działanie sił odrywających (wzdłużnych do osi) – sprzecznych z teza o oderwaniu tej części konstrukcji jako skutku uderzenia w ziemię. Siły wzdłużne do osi mogą być dowodem explozji. Tak samo o explozji świadczą oderwane materiały termoizolacyjne ( na filmie Wiśniewskiego białe kłęby rozrzucone na długo przed szczątkami zalegającymi szczątkami kadłuba i ogona) 1.19 Lądowisko i rozbicie odbyło się w lesie. Podczas kiedy części wraku leża na polanie. Polanę łatwo rozpoznać na zdjęciach satelitarnych z daty przed 10 kwietnia 2010. Co za zbieg okoliczności. 1.20 Części wraku, szokująca poprawność – systematyka – ułożenia: cześć ogonowa kadłuba – do góry nogami – tyłem do kierunku lotu Dodatkowo ogon ten leciał do tyłu co widać po charakterze wbicia się w ziemię. część przyogonowa kadłuba – do góry nogami – tyłem do kierunku lotu skrzydło lewe (podwozie) – do góry nogami – tyłem do kierunku lotu skrzydło prawe (podwozie) – do góry nogami – tyłem do kierunku lotu skrzydło prawe (końcówka) – do góry nogami – tyłem do kierunku 1.21 Części kadłuba wykazują wyraźnie efekt – explozję, co widać na „wyplutych” zawartościach kabin: okładzin kable etc. Fragmentu wraku autentycznej katastrofy lotniczej są rozrzucone a nie rozdmuchane tak jak to było widać na filmie Wiśniewskiego i kilku fotografiach. 1.22 Rozwleczone fragmenty samolotu i połamane drzewa miały świadczyć o fakcie katastrofy i jej przebiegu. Są jednak dowodem na fikcje katastrofy i jej prymitywną inscenizacje. Samolot nie mógł na tak długiej trasie gubić swe elementy konstrukcyjne, tracić część skrzydła, opadać, lecieć pod górę zbocza, przeskoczyć drogę samochodową przewrócić się na plecy i potem rozbić się – to równocześnie w trakcie jednej i tej samej katastrofy. Podobnie, ułamane wierzchołki drzew, które wciąż wiszą na drzewie – a jest tego wiele przypadków. Jak to możliwe, że uderzenie samolotu z prędkością 250-300km/h pozwala na to aby odcięta skrzydłem korona brzozy pozostała na swym miejscu? Normalnie powinna rozpaść się w proch nie do rozpoznania, a tu wisi i ma być dowodem katastrofy lotniczej. 1.23 Elementy podłużnic kadłuba przechodzące z kadłuba na część ogonową – via wręga – są równo odcięte na prawie całym obwodzie przekroju kołowego ogona. Świadczy to sile osiowej , która oderwała ogon od kadłuba – a wiec wybuchu , co wyżej nadmieniano. Dodatkowo wygląd tych uszkodzeń może być podstawą do podejrzeń o to, że podłużnice te zostały przecięte piłą lub podobne. Ad2. 2.10 Osób wchodzących na pokład tupolewa w Warszawie nikt nie widział. Boardingcard (karta pokładowa) nie była podawana osobom mającym wchodzić na pokład tupolewa, a jej oderwany odcinek, jako dowód wejścia na pokład samolotu Tu-154M 101, nie istnieje. 2.11 Odprawa celno-paszportowa członków delegacji w Warszawie w dniu 10 kwietnia nie miała miejsca. Min Arabski, który organizował odlot do Moskwy rodzin ofiar – po 12 godzinach od czasu ogłoszenia katastrofy nie posiadał „aktualnej listy ofiar”. 2.12 W Smoleńsku nie potrafiono podać nawet godziny uderzenia TU-154M 101 w ziemię. (Nie ma zatem też mowy o jakimkolwiek świadectwie zgonu jakiejkolwiek osoby – ofiary katastrofy – jako dokumentu spełniającego jakieś normy formalne). 2.13 Nie było jakiejkolwiek pracy ratowniczej nad wyszukiwaniem ofiar. 2.14 Nie było pożaru. 2.15 Władze Smoleńska podały, że samolot rozbił się ze 132osobami na pokładzie. Wszystkie osoby zginęły. Duża cześć ofiar zginęła w ogniu i zwłoki są nie do rozpoznania. Wiadomość podano niemal natychmiast po alarmie. 2.16 Jak nie było akcji wyszukiwania ofiar, które mogły przeżyć katastrofę, to prawie natychmiast zaczęto zwozić trumny. 2.17 Nigdy nie podano, gdzie i jak odnajdowano ciała poszczególnych ofiar. 2.18 Można nawet przypuszczać, że ciała wielu zamordowanych pozostały w Polsce, a do Moskwy wysłano materiał DNA pobrany od rodzin ofiar, który to kod następnie podrzucono do obcych ciał. Kodów DNA ofiar nie wysłano bowiem do Polski celem weryfikacji ale odwrotnie zażądano pobrania takich od rodzin. Jakież są to zatem części wraku, skąd pochodzą? Nie wiemy, a to jest mniej istotne. Chociaż przypuszczalnie jest tu jakiś związek fizyczny lub pojęciowy polskim tupolewem 101. Biorąc pod uwagę ograniczenia czasowe – konieczność nakładu pracy ok 2-3 godzin na to aby normalny samolot typu TU-154M doprowadzić do takiego stanu jak to pokazano w TV – jest całkowicie uzasadnione stwierdzenie mówiące, że samolot z którego sporządzono te szczątki (70 minut lotu) nie mógł znajdować się na lotnisku w Warszawie o godz 7.00 krytycznego dnia. Powtarzając to co podano na wstępie można przyjąć, że: szczątki pokazywane w telewizji (Smoleńsk) pochodziły z samolotu bliźniaka, który został przemalowany na samolot 101. Alternatywnie: są to szczątki prawdziwego samolotu 101 podczas kiedy bliźniak samolotu 101 znajdował się w Warszawie krytycznego dnia ok godz 7.00 i odleciał z Okęcia do Smoleńska, podczas kiedy prawdziwy samolot 101 był już na miejscu w Smoleńsku, gdzie przerabiano go na wrak upozorowanej katastrofy lotniczej. Tu możliwe jest nawet i to, z Okęcia nie wyleciał jakikolwiek samolot typu tupolew jako typ samolotu. Wystarczy, że coś wyleciało a to zafałszowano na start Tu-154M 101. Posuwając się dalej można podejrzewać, że samolot taki z Warszawy Okęcie w ogóle nie wystartował – bo go tam – FIZYCZNIE – nie było. Jest jednak wpisany rejestrach startu i lotu. Lub też był i wystartował ale o kilka godzin wcześniej – gdzie zafałszowano jedynie godzinę odlotu. Taka mistyfikacja jest możliwa w czasach techniki digitalnej. Pewne informacje nt. sygnałów lub ich braków można zafałszować droga działań hackerskich. Tego nie da się wykluczyć. Należy zauważyć i podkreślić: Wszyscy obserwatorzy medialni zgodni są co do tego, że odlot ten z Okęcia jako zupełny wyjątek odbył się bez jakichkolwiek świadków, którzy do tamtego dnia zawsze towarzyszyli odlotowi samolotu z prezydentem na pokładzie. Do dnia dzisiejszego godzina odlotu nie jest nigdzie oficjancie opublikowana. Zachodzi tu pytanie, co zatem stało się załogą i pasażerami? Otóż są przesłanki wskazujące na to, że osoby te zaginęły lub zostały zamordowane przed dotarciem do lotniska, czy samolotu. Tym tłumaczyć można brak ciał -pierwsze godziny- w Smoleńsku (Wisniewski, Bahr i inni), tym tłumaczyć można także wielkie mistyfikacje związane z obdukcją i identyfikacją zwłok – konieczność pobrania kodu DNA od członków rodzin. I nie po to, aby na podstawie tych kodów pozytywnie zweryfikować ciała ofiar ale po to aby ten prawdziwy kod DNA podrzucić obcym zwłokom (zmasakrowanym do niepoznania). Niezrozumiałe dla rodzin ofiar warunki obdukcji, przesłuchań. Zwrot osobistych przedmiotów ofiar, które to przedmioty swym stanem zewnętrznym w żaden sposób nie pasowały do totalnie zniszczonych części wraku tupolewa. Podawanie naiwnych wręcz faktów o rozmowach telefonicznych ofiar z pokładu tupolewa, gdzie ofiary te dodzwoniwszy się do kogoś wypowiadały jakąś formułkę powitalną po czym nie odpowiadały na pytanie, bo rozmowa została przerwana. Np. Jarosław Kaczyński zeznał, że Lech Kaczyński dzwoniąc do niego o godz 6.00 rano poradził mu aby ten się przespał. Radę taką daje się wieczorem, a nie na początku dnia. Może to wskazywać, że właśnie wtedy słowa te były nagrane a prezydent już był w rekach zamachowców i jako poddany działaniom narkotyków – nagrywał frazy, które były mu dyktowane przez zamachowców. Długotrwały brak informacji co do identyfikacji bardzo dużej liczby ofiar wypadku w tym brak ciał pilotów. Brak listy boardingowej u min Arabskiego aż na kilkanaście godzin po „katastrofie” etc. Reasumując. W dniu 10 kwietnia 2010, do tupolewa, nikt z członków delegacji katyńskiej nie wsiadał w każdym razie żywy lub przytomny. Zwłoki ofiar dowieziono do Rosji później i to nie wszystkie. Okoliczności startu samolotu są całkowicie niejasne. Katastrofy Tu-15M 101 w Smoleńsku nie było – widzieliśmy jakieś szczątki samolotu i to nie kompletne. Szczątki te pochodzę z demontażu i podrzucenia do lasku i tam wysadzono to wszystko w powietrze. Zrobiono to bardzo nieudolnie. A co zauważył Shoigu w trakcie rozmowy z Putinem. Shoigu powiedział to do Putina przez zęby ale kamery TV ten moment złapały. Zamach był przeprowadzony po polskiej stronie, a inscenizacja rzekomego wypadku przypadła stronie rosyjskiej. Zaplanowano, że wydarzy się spektakularny wypadek lotniczy na terenie Rosji. To celem – „oddania śledztwa w ręce Rosjan”. W ten sposób cały ciężar dowodowy pochodzi z Rosji, która jest niczym innym jak „pralnia faktów i dowodów”. To na takiej samej zasadzie jak pralnia pieniędzy wśród przestępców. Wielka dumna Rosja praczką brudów polskojęzycznej szumowiny. Coż zatem czynić? To proste, należy składać do polskiego aparatu ścigania żądania o wszczęcie śledztwa ws zaginięcia osób ofiar członków delegacji do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 lub dzień wczesniej. Polski aparat ścigania musi wszcząć postępowanie wyjaśniające w sprawie zaginięcia tych 96 osób. Fakt bowiem , że ciała tych ofiar widziano w Rosji nie uzasadnia do mniemania, że osoby te zostały pozbawione życia w Rosji. Jest absolutnie zasadne wymagać aby polska prokuratura udowodniła, że osoby te żywe i z własnej woli opuściły terytorium Polski. Należy zbadać cała drogę osoby zaginionej od momentu rozstania się z bliskimi do momentu opuszczenia terytorium RP. Tu jest ta wielka tajemnica. Poruszenie tego kamienia ujawni prawdę. A to moga zrobic nawet bliscy ofiar, ważne jedynie aby nie robic tego samotnie a wszelkie dane wykładać natychmiast w sieci.
gajowy marucha 10.04.2018 18:34:41
Tak tylko pytam : Czy może ktoś wie, czy jest w Polsce jakieś miasto, lub miasteczko, w którym nie ma jeszcze pomnika "ku czci" ?
werwa 10.04.2018 18:16:56
a co znowu Kolenda w PISie, no jak takich ludzi PIS przyjmuje następny desant w osobach Gwiazdy, Synowca i Rybki
Werwa 10.04.2018 17:52:47
Uroczystości rocznicy. Smolenskiej w naszej. Bazylice.nadwyraz pamięć ludzi poległych w katastrofie została dobrze uczczona przez nasze społeczeństwo
arestetytorium 10.04.2018 17:20:31
Bóg tak chciał! Niech spoczywają w pokoju.
z obserwacji 10.04.2018 17:19:37
Proponuje PiSowi zapanować nad populacją 500+ i Mops. Niedługo stracimy nad tym kontrolę. Zabiedzone mamuśki "produkują" NOWE warstwy społeczne, roszczeniowa kasta rośnie w zastraszającym tempie. Niedługo wyjdą na ulicę po podwyżkę 500+ przecież jest inflacja patrzyć jak zaraz będzie krzyk BOMISIE należy. Druga sprawa OWOCE tych rodzin 500+ są często obciążone słabym materiałem genetycznym, chyba nie o takie spoczeństwo nam chodzi.
Ja 10.04.2018 16:54:19
A Gwiazda w brudnych butach... nie ładnie oj nie ładnie
do obserwatorki 10.04.2018 15:03:02
jaka tożsamość została podeptana???/ czy Ty rozumiesz co piszesz? Ludzie zginęli w wypadku komunikacyjnym. jak wielu innych. I nie ma żadnej żałoby narodowej. Była kilka dni po owym wypadku. Co do reszty racja; Niech im da cokolwiek ich uszczęsliwi. I nie ma tu żadnej nienawiści. Rzeczowe argumenty.
obserwatorka 10.04.2018 14:31:18
Skąd ludzie w was taki sarkazm i nienawiść do innych?to jest żałoba narodowa,nie ważne ,kto skąd pochodził i co robił.Po prostu zostało im zabrane życie i podeptana ich tożsamość.Zamilknijmy przez chwilę nad tą wielką tragedią.Niech Nasz Dobry Ojciec i Pan da IM wieczne szczęście w swoim domu.
radny dużo 10.04.2018 13:35:47
a ja żeby wszystkie ulice, ronda i szkoły się nazywały 10 kwietnia
zdw 10.04.2018 13:35:26
A może ktoś przybliżyć ile osób które zginęło było mieszkańcami Zduńskiej Woli?
radny mało 10.04.2018 13:18:10
wnioskuję o zmianę nazwy ulicy z 11 listopada na 10 kwietnia
ha ha ha 10.04.2018 13:16:56
obie się stroją na Ptaku. To ci mamy prezydentowe, że hej

Więcej informacji

Zduńska Wola

Powiatowe eliminacje Ogólnopolskiego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym odbyły się w Zduńskiej Woli. 10 szkół podstawowych z powiatu zduńskowolskiego wystawiło swoje drużyny, które rywalizowały w Szkole Podstawowej nr 6.

0

region

Chmiel, Homer i Kaszmir szukają swoich nowych rodzin. Spójrzcie na ich zdjęcia, może któryś skradnie Wasze serca i znajdzie swój dom? Więcej o zwierzakach z Czartek w programie Na Cztery Łapy na naszej antenie o 14:15 opowie Patrycja Bednarek.

0

Zduńska Wola

W niedzielę odbędzie się wyścig kolarski Gatta Prestige Race. Trasa przebiegać będzie przez Zduńską Wolą, Marzynek, Ptaszkowice, Pstrokonie, Zapolice, Strońsko i Beleń. Uwaga kierowcy! W związku z organizacją imprezy wystąpią utrudnienia w ruchu drogowym.

5

Nasze Radio 104,7 FM

10:31

Rzadko Widuję Cię Z Dziewczętami
Yugoton/Katarzyna Nosowska/Paweł Kukiz

Nasze Radio 92,1 FM... nostalgicznie

10:29

Nie powiem Ci nic
Cezary Fabiński

Kontakt do studia

kontakt@nasze.fm

502 27 11 11

43 827 11 11

Co, gdzie, kiedy

25.04.2024

Otwarcie wystawy "Znani nieznani. Polacy światu"
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sędziejowicach
Spotkanie z Sebastianem Serafickim
Powiatowa Biblioteka Publiczna w Sieradzu, ul. Żwirki i Wigury 4

28.04.2024

Gatta Prestige Race
Zduńska Wola, ul. Dolna przy Powiatowym Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym
Więcej...









Lista przebojów HitFM Naszego Radia
1+1Alan Walker & YUQI & JVKE
Fire!
2+3The Kolors
UN RAGAZZO UNA RAGAZZA
3+9sanah
hip hip hura!