instytucje do gruntownej reorganizacji w działaniu
26.05.2017 18:09:29
nie są ubezpieczeni jeżeli nie są zarejestrowani w PUP-ie ale myślisz że boją się zarejestrować w PUP ? jedzie na rozmowę i wystarczy spojrzeć na twarz i zamienić 2 zdania i sam podpisujesz papierek o niezdolności do pracy a jeżeli nawet weźmiesz patologię z Mopsu do pracy to tak pracuje że nie przedłużasz mu umowy albo zwalniasz nawet. Na nich nie ma mocnych Rodziny 500+ z Mopsu zarejestrowani w PuP-ie dostają tyle od państwa że jedyne co im się opłaca to następny bąbel na świat. Tego chciał PiS, wszystko dla wygranej w następnych wyborach.
hej patole patole
26.05.2017 15:29:32
A patole bez roboty i niezarejestrowani w PUPie są ubezpieczeni?
Mam nadzieję, że nie, skoro nie chce im się iść do roboty.
Don Diego
25.05.2017 11:46:50
Instytucję "pośredniaka" dokładnie jego fukncje przejmuje Mops. Rząd chwali się bezrobociem na poziomie 7 % FAktycznie pracy jest dużo nawet w takim Sieradzu. To co te 7% jeszcze robi ? powinno być 3 % Ano to spora jeszcze grupa patologicznych rodzin 500+ z Mopsu Oni chodzą do Mopsu a nie PUP-u to po co ten pośredniak ?
do ja
25.05.2017 09:34:53
Na dodatek nie można wydać tych pieniędzy na naprawdę potrzebne rzeczy.
dotacja ma chore warunki jak bym miał żyranta na te 20 tyś. to wole od niego pożyczyć i zacząć a nie robić z siebie błazna na uciechę urzędników.......................................................
po co żyranci weksel tak
Do "do pracus"
25.05.2017 07:24:49
Bo to, że dostajesz ofertę z urzędu nie oznacza, że masz pracę. Ja tak latam od jakiegoś czasu. Dostaję skierowanie do pracy, ja i 15 innych osób - na to samo miejsce. Wiadomo, że jak się pójdzie, to i tak się odchodzi z kwitkiem, pracodawca zawsze mówi, że wybrał innego kandydata. Fajnie, tylko skoro wiadomo, że przyjdzie w sprawie tej pracy kilka/kilkanaście osób, to może wypadałoby chociaż z człowiekiem porozmawiać, wziąć jego CV, wykazać jakiekolwiek zainteresowanie zamiast wpisywać od razu na skierowaniu "kandydat nie spełnia oczekiwań". Ludzie dlatego są oburzeni. Bo dostajemy skierowanie i musimy latać po mieście albo i poza miastem tylko po to żeby łaskawie pracodawca nam podpisał skierowanie, które i tak musimy odnieść do urzędu. Sam byś był oburzony.
do pracus
24.05.2017 23:20:40
bylem ostatnio przez tydzien bezrobotnym , co wiazalo sie z kilkoma wizytami w urzedzie pracy... znalazlem prace sam , wiec nawet mi nic nie zaproponowano , ale czekajac w kolejce widzialem kilka sytuacji gdy z oferta pracy w reku ludzie wychodzili oburzeni , ze jak to wg mozliwe ze w urzedzie pracy im prace zaproponowano , a nie kwit poprostu podbili... jakie bezrobocie tacy bezrobotni, wiem ze nigdzie nie placą workiem zlota, ale wole zarabiac 1800 , niz brac 700 i siedziec w domu...
Pracus
24.05.2017 21:48:43
W urzędzie pracy to dostaniesz taką ofertę pracy którą można tylko odrzucić!
marys123
24.05.2017 17:06:06
Może niepijący Król K. weźmie swój los w swoje ręce spróbuje sił i zrobi coś ze swoim życiem i wyciągnie rodzinę z odmentów biedy, niedożywienia uzeleżnienia od państwa i podatników co dadzą na Święta to będzie.