Pijani wciąż na drogach
Pijani kierowcy nie boją się wzmożonych kontroli i większych kar. Statystyka zatrzymań nietrzeźwych kierowców za pierwszy kwartał tego roku pokazuje, że liczba osób kierujących pojazdy na podwójnym gazie wciąż utrzymuje się na podobnym poziomie.
Plany zwiększenia kar dla pijanych kierowców utrata prawa jazdy na 15-ście a nie na 10 lat i wprowadzanie urządzeń zwanych auto-lock jak dotąd nie odstraszają tych, którzy kierują na podwójnym gazie. Pokazują to policyjne statystyki za pierwszy kwartał tego roku.
- Można powiedzieć, że jest to taka swoista walka z wiatrakami, ponieważ pomimo wielu apeli czy spotów telewizyjnych liczba osób kierujących po spożyciu alkoholu niestety nie spada i od około trzech lat utrzymuje się na tym samym poziomie. W tym roku w pierwszym kwartale zanotowaliśmy niewielki spadek o siedem osób mniej niż w analogicznym okresie w poprzednim roku, jednak wciąż te liczby są zbyt wysokie - tłumaczy asp. Paweł Chojnowski, oficer prasowy z sieradzkiej policji.
Jeśli chodzi o zatrzymanych pijanych kierowców to od początku roku w regionie było ich 119 (82 - pow. sieradzki i 37 - pow. zduńskowolski). W analogicznym okresie w poprzednim roku funkcjonariusze złapali 138 nietrzeźwych za kierownicą (89 - pow. sieradzki i 49 - pow. zduńskowolski). Pijani kierowcy do końca marca tego roku spowodowali dziewięć zdarzeń na drogach w regionie, w wyniku których zginęła jedna osoba. Statystyka ta nie odbiega za bardzo od tej z roku ubiegłego. W porównaniu do analogicznego okresu, w 2013 roku było to 13 wypadków i kolizji spowodowanych przez pijanych kierowców, w których również zginęła jedna osoba. Takie zachowanie to głupota twierdzą mieszkańcy regionu, którzy potępiają jazdę po pijanemu.
%relacja01%
Funkcjonariusze cały czas kontrolują trzeźwość kierowców w regionie.
- Policja cały czas walczy z nietrzeźwymi kierowcami. Mamy teraz więcej policjantów w wydziale ruchu drogowego, co przekłada się na większą liczbę kontroli. W radiowozach są alkomaty, funkcjonariusze są przeszkoleni do tego, by łapać pijanych kierujących. Oczywiście będą wzmożone kontrole jeszcze w okresie świątecznym, więc do kierowców mamy apel o to, by nie pić - dodaje asp. Paweł Chojnowski.
Zastanówmy się zatem przed wejściem za kierownicę po wypiciu lampki wina, czy kieliszka wódki. Konsekwencje takiego zachowania mogą być straszne i to nie tylko dla nas.