O ratuszu z dokładnością co do grosza

Wiceprezydent Paweł Jegier szczegółowo, przez prawie 3 godziny referował kosztorys wykonanych prac związanych z rewitalizacją centrum miasta, co wzbudziło skrajne emocje wśród wszystkich obecnych na sesji.

- Ubolewam, ze przewodniczący Komisji Rewizyjnej podpisuje się pod jakimś wnioskiem o powołanie ciała nadzwyczajnego, mimo iż statutowo Komisja Rewizyjna ma pełne możliwości, żeby podjąć stosowne działania skoro ma wątpliwości co do staranności po stronie miasta, związanej z prowadzeniem tej inwestycji. Moim zdaniem jest to cel polityczny, żeby co tydzień zwołać konferencję prasową i powiedzieć, że prezydent nie ma zaufania, bo dzieje się źle. Podkreślam, że ja mam pełne zaufanie do samego siebie również do urzędników Nie ukrywamy i wielokrotnie podkreślaliśmy, że jest to inwestycja skomplikowana, że są jak na każdej inwestycji rozbieżności dotyczące założeń projektowych i założeń wykonawczych - komentuje dość ostro fakt zwołania sesji w trybie nadzwyczajnym prezydent Piotr Niedźwiecki. Dodaje również, że taka sytuacja się rodzi z braku zaufania i celem takiego postępowania jest wmówienie mieszkańcom miasta Zduńska Wola, że w sposób nienależyty prowadzoną są inwestycje.

Radny Dariusz Juszczak również nie krył swojej niechęci związanej ze zwołaniem sesji nadzwyczajnej, która miałaby wyjaśnić wszystkie niedomówienia związane z projektem rewitalizacji centrum Zduńskiej Woli. - Mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją, że sesja jest nadzwyczajna, w związku z tym zmiana porządku obrad może nastąpić tylko za zgodą wnioskodawców. Obecnie trwa udzielanie przez prezydenta udzielanie szczegółowych informacji na temat przebiegu realizacji inwestycji budowy centrum integracji na pl. Wolności. Gdyby teraz można było zrobić takie sprawozdanie jak zachowują się radni obecni podczas tego sprawozdania, to nikt nie jest zainteresowany tym co prezydent mówi. Generalnie skoro radni uważają, że żyjemy w XXI wieku to informacji o liczbach oraz cyfrach można sobie zażyczyć w formie papierowej, a jak wiemy w Urzędzie Miasta Zduńska Wola kserokopiarek jest kilka. Jedna z radnych, która wchodziła w skład tej grupy inicjatywnej robi, moim zdaniem, dobre wrażenie do złej gry. Mianowicie cały czas stwarza pozory, że jest wybitnie tym zainteresowana i robi szczegółowe notatki. Do tej pory nikt nie ma odwagi wstać I powiedzieć, że przecież te wszystkie informacje można zebrać w formie wydruku. Ubolewam nad tym, że tak wielu radnych jest pod tak przemożnym wpływem jednej osoby. Ta grupa przecież myśli tak samo jak ci pozostali, że jesteśmy tutaj i tracimy czas . Dodaje, że ciężko nazwać całą tą sytuacje,i porównuje wszystko do sabotażu oraz dywersji. - Trzeba zaznaczyć, że dzisiejszy dzień jest stracony dla miasta Zduńska Wola oraz dla budowy centrum integracji jakim jest ratusz. Jeżeli o to chodziło wnioskodawcom to trzeba to zaznaczyć, że im się to doskonale udało.

Nadzwyczajna sesja Rady Miasta rozpoczęła się wizytą w ratuszu, gdzie radni mieli okazję zapoznać się z postępem trwających tam prac budowlanych.

Po powrocie do sali konferencyjnej, swoje wystąpienia rozpoczął wiceprezydenta Paweł Jegier, które było tak skrupulatne oraz wyczerpujące, że zaskoczyło to nawet wnioskujących o te informacje radnych opozycji. Wymienienie harmonogramu wszystkich prac oraz wszelkich kosztów inwestycji, podzielonych na te podlegające refundacji oraz te nierefundowane, kwoty brutto I netto zajęły wiceprezydentowi sporo ponad dwie godziny. W połowie tego sprawozdania radni zaczęli tracić cierpliwość.

- Proponowałbym, żebyśmy podali główne cyfry dotyczące działań i żebyśmy przeszli do pytań radnych rady miasta - wniósł Tomasz Siemienkowicz, który wraz z Hanną Iwaniuk, Konradem Pokorą, Tomaszem Ziółkowskim, Markiem Podsadniakiem, Markiem Lewandowski i Łukaszem Gędkiem wnioskowali o zwołanie tej sesji. Propozycję kategorycznie, w ostrych słowach odrzucił prezydent Piotr Niedźwiecki. - Dzisiaj informujemy co do grosza o pracach, terminach, o faktach związanych z tą inwestycją i obawiam się, że jeżeli nie dopełnimy tej strony staranności, rzetelności i obiektywnego przekazu spotkamy się za moment, po wyjściu z tej sali, ze stwierdzeniem, że prezydent znowu nie chce poinformować radę miasta, mieszkańców miasta o stanie zaawansowania prac, o kosztach związanych z "Rewitalizacją Centrum Miasta Zduńska Wola" . Dzisiaj wszyscy mamy coraz większą świadomość skomplikowania tej inwestycji i prac z tym związanych. To nie jest parking przy bloku, to poważna inwestycja, nadzorowana. - zaznaczył prezydent Niedźwiecki.

Radna Hanna Iwaniuk zaznaczyła, że nie chodziło o aż tak bardzo szczegółowe informacje. - Takiej informacji nie oczekują mieszkańcy i nie oczekujemy my. Gdyby ta informacja miałaby rzeczywiście trafiać w zapotrzebowanie to wystarczyło się skontaktować, mogliśmy uszczegółowić jaki zakres nas interesuje. Ten wniosek nie był przejawem braku zaufania, ale brakiem wiedzy - komentowała radna.

Radni opozycji zadawali pytania dotyczące ratusza władzom miasta oraz zaproszonemu na tę sesję inspektorowi nadzoru budowlanego Janowi Kaczmarkowi. Wśród pytań znalazły się te dotyczące zakończenia prac, czy uzasadnione jest nienaliczanie kar dla greckiej firmy za opóźnienia w budowie Ratusza, jakie są szacunkowe koszty utrzymania budynku, czy elementy wentylacyjne znajdujące się na dachu tego budynku pozostaną odkryte itp. Dowiedziano się m.in., że instalacje na dachu ratusza zostaną zakryte, prace wykończeniowe powinny zająć jeszcze miesiąc, ale dochodzą jeszcze sprawy formalne. Koniec może przypaść na czerwiec, lipiec. Nie potrafiono udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące miesięcznego utrzymania ratusza.

Ostatecznie nie powołano specjalnej komisji,do oceny działań władz miasta związanych z budową ratusza, o którą wnioskowali radni składający wniosek . Za jej powołaniem głosowało pięcioro radnych opozycji. Przeciwko - reszta Rady.