Jabłka wolne od węgla
Firma Karbon 2 wynosi się z terenu Słomkowa Suchego. Mieszkańcy, przynajmniej na razie, mogą spać spokojnie.
Sprawa przeładowni węgla w Słomkowie Suchym zaczęła się jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Firma Karbon 2 wydzierżawiła od PKP PLK plac przeładunkowy. Holding węglowy zaczął działalność, w wyniku której zanieczyścił znajdujące się w sąsiedztwie plantacje jabłek.
- Straty szacujemy na blisko 30 ton jabłek. Jeśli pomnożymy to razy dwa złote, bo taką cenę mają jabłka w hurcie to wychodzi około 60 tys. zl - wyliczał we wrześniu Dariusz Jackowski, jeden z sadowników.
Jak twierdzą władze gminy, wcześniej z placem należącym do PKP nie było problemów.
- Wcześniej do momentu, w którym pojawił się tam węgiel, problemu nie było. Były rozładowywane wagony z mączką dla Ceramiki Tubądzin, wcześniej jeszcze buraki cukrowe lub inne kruszywa pod budowę dróg. Jednak było to tylko rozładowanie, a później wszystko zostawało wywożone, natomiast teraz było to składowanie i sortowanie węgla, które sprawiało najwięcej krzywdy mieszkańcom - mówi Tomasz Woźniak, wójt gminy Wróblew.
Wójt był również zaangażowany w obronę interesów mieszkańców gminy.
- Ja byłem pośrednikiem w tym konflikcie i przesyłałem po prostu pewne pisma dalej. Począwszy od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego poprzez służby sanitarne, ochronę środowiska, aż po Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który okazał się najskuteczniejszy - zdradza Tomasz Woźniak.
Okazało się bowiem, że zarówno ogrodzenie placu jak i różne elementy takie jak np. waga zostały zbudowane bez odpowiednich pozwoleń. Dlatego też umowa z Karbon 2 zostala rozwiązana. Mieszkańcy z takiego obrotu sprawy są zadowoleni.
- Jesteśmy zadowoleni i pełni nadziei na przyszłość, bo w trakcie całego dochodzenia inspekcji nadzoru budowlanego okazało się, że na tym placu nie można tutaj nic postawić - mówi Krzysztof Janiszewski, mieszkający w pobliżu placu przeładunkowego.
Wiadomość o zakończeniu współpracy potwierdza także Dariusz Bałoniak, dyrektor ostrowskiego oddziału PKP PLK
- Z końcem miesiąca zakończyliśmy współpracę z firmą Karbon 2. Plac został zdany, szczerze mówiąc nie wiem, czy są tam jakiekolwiek usterki, wiemy natomiast, jak plac wyglądał przed dzierżawą i wiemy jak wygląda teraz - mówi Dariusz Bałoniak.
Mieszkańcy twierdzą jednak, że holding węglowy zostawił nieposprzątany plac. Co także odbija się na ich zdrowiu i uprawach.
- Cała wyładownia pokryta jest grubą warstwą pyłu węglowego, który zanieczyszcza nadal nasze posesje i uprawy. Nie wiem co PKP ma zamiar z tym zrobić - rozkłada ręce Krzysztof Janiszewski.
Według zapowiedzi władz PKP to firma Karbon 2 będzie zobligowana do posprzątania placu. Jednocześnie wygląda na to, że to przedsiębiorstwo na teren Słomkowa Suchego już nie wróci.
Władze PKP PLK w Ostrowie nie odpowiadają jednak jednoznacznie na pytanie, czy na terenie wspomnianego już placu, znów nie będzie wysypywany węgiel.
- Jest to plac ładunkowy i rozładunki na takim placu mogą być realizowane. Jednak my nie wiemy co jest rozładowywane ponieważ udostępniamy przewoźnikom tylko linię kolejową i to oni realizują załadunki i rozładunki na zlecenie klienta. My nie zawieramy z przewoźnikiem umowy dotyczącej tego co przewozi. Natomiast wiemy, że społeczeństwo nie chce na swoim terenie firmy Karbon 2 i raczej na pewno ta firma tam się już nie pojawi, bo zarząd przedsiębiorstwa chyba ma już dość tego regionu, więc po co miałby sobie robić problem? - pyta Dariusz Bałoniak.
Jeśli transporty węgla do Słomkowa Suchego nie zostaną wznowione, mieszkańcy będą mogli z dumą ogłosić zwycięstwo nad przedsiębiorstwem, prowadzącym nielegalnie działalność na terenie ich miejscowości. Póki co jednak zarówno oni jak i władze gminy powinni czujnie przyglądać się tej sprawie, by w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.