Łapał promienie słoneczne, a złapał guza
O dużej dozie szczęścia może mówić pewien 48-letni mieszkaniec Sieradza. To nie prima aprilis - mężczyzna spadł z wysokości pierwszego piętra po tym, jak postanowił opalać się... na parapecie własnego okna.
Policja otrzymała zgłoszenie o nietypowym wypadku wczoraj popołudniu. Na parapecie okna na pierwszym piętrze jednego z bloków przy al. Pokoju faktycznie opalał się mężczyzna, który w pewnym momencie spadł na dół na betonowy podjazd.
48-latek doznał obrażeń głowy. Był przytomny, ale kontakt słowny był z nim utrudniony. Szybko okazało się, że miał 1.8 promila alkoholu w organizmie. Dlaczego opalał się na parapecie ryzykując upadek z okna? Nie umiał tego logicznie wytłumaczyć. Tu najwyraźniej było potrójne uderzenie: słońca i alkoholu w głowę, a potem głową o beton.
Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja w Sieradzu.